Michał Szpak wraca pamięcią do traumatycznych wspomnień. Opowiedział, jak poradził sobie ze śmiercią matki. Jego słowa wyciskają morze łez
Michał Szpak to jeden z najpopularniejszych wokalistów polskiej sceny muzycznej. Zaistnieć w show-biznesie pozwolił mu udział w programie X-Factor. Gdy pojawił się na scenie, w pierwszej chwili swoim nietypowym wizerunkiem wywołał salwy śmiechu. Gdy tylko zaczął śpiewać, udowodnił, że jego udział w wokalnym formacie nie jest przypadkowy. Brawurowo wykonał utwór Dziwny jest ten świat z repertuaru Czesława Niemena. Udało mu się dojść do ścisłego finału i chociaż nie wygrał show, to na dobre znalazł swoje miejsce na rynku muzycznym.
20.10.2021 | aktual.: 20.10.2021 15:03
Wokal Michała pokochali fani. Zdecydowanie jest on jednym z najbarwniejszych artystów w branży. Przyciąga uwagę nie tylko swoją twórczością, ale też nietypowym wizerunkiem. Towarzyszy on mu nie tylko na scenie, ale także poza nią. Nikogo nie dziwi już jego perfekcyjny makijaż, manicure, czy buty na obcasie.
Michał Szpak wspomina czas żałoby po swojej mamie. Co pozwoliło mu przetrwać?
Michał zyskał ogromną liczbę fanów, którzy nieustannie interesują się tym, co dzieje się w jego życiu. Śledzą nie tylko zawodowe poczynania wokalisty, ale także jego prywatność. Tutaj obok sukcesów pojawiają się też bolesne doświadczenia. Wielkim ciosem dla artysty było odejście jego mamy. Kobieta zmarła tuż przed Wielkanocą w 2015 roku. Michał, który był bardzo z nią związany, przeżył prawdziwy szok. W ostatnim wywiadzie dla portalu Onet wrócił pamięcią do wspomnień z tamtego okresu.
Michał wspomniał również, że ciężki okres żałoby pozwoliły przetrwać mu zupełnie przypadkowi ludzie. Napotkał wówczas na swojej drodze wiele ciekawych osobowości, które nieco pozwoliły mu zapomnieć o traumatycznych przeżyciach.
Najgorszy był dla Michała dzień pogrzebu. Wtedy właśnie zrozumiał, że już nigdy nie zobaczy swojej mamy. Zdradził też, że po jej śmierci zdarzało mu się jeszcze do niej dzwonić.
Michał wielokrotnie wspominał swoją mamę. Pani Grażyna była dla niego wielkim autorytetem życiowym i muzycznym, sama bowiem śpiewała i grała na gitarze.