Kupiła bilet na koncert Michała Szpaka i szybko pożałowała. Nie obyło się bez riposty gwiazdora
Polski show-biznes jest pełen najróżniejszych osobowości. Największy sukces odnoszą te najbardziej wyraziste, przebojowe i z dużym dystansem do siebie. Wszystkie te cechy posiada Michał Szpak, który w ciągu 10 lat (dokładnie tyle mija w tym roku od jego debiutu w X-Factorze) awansował do czołówki rodzimych gwiazd. Każda jego piosenka jest hitem, a na koncerty przychodzą tłumy wielbicieli.
01.04.2021 07:00
Występy Szpaka od zawsze cieszą się sporym zainteresowaniem wśród publiczności. Zdarza się nawet, że na jego muzyczno-wizualne spektakle przylatują fani z najdalszych zakątków Europy, tak jak to było w 2017 roku (zobacz tutaj). Bilety na większość koncertów Michała wyprzedają się w ciągu kilku godzin po rozpoczęciu przedsprzedaży, ale – jak się okazuje – nie zawsze trafiają we właściwe ręce.
Internautka rozbawiła Michała Szpaka. Kupiła bilet na zły koncert
Szpak podzielił się na Instagramie zabawną historią kobiety, która omyłkowo kupiła wejściówkę na jego show na 21 stycznia w Warszawie. Internautka o wszystkim napisała na jednej z grup na Facebooku. W swoim komunikacie zwróciła uwagę, że w trakcie transakcji doszło do wpadki z jej strony – owszem, chciała dostać bilet, ale na koncert nie Michała Szpaka, a rapera, którego sceniczny pseudonim jest taki sam, jak nazwisko wokalisty.
Kobieta tłumaczyła się, że chciała jak najszybciej kupić bilet na show rapera występującego pod pseudonimem SZPAKU, w obawie przed wyprzedaniem się całej puli. Gdy w wyszukiwarkę na stronie sklepu internetowego wpisała nazwisko swojego idola, system wyświetlił jej również ofertę koncertu Michała Szpaka, którą ostatecznie wybrała.
Cała sytuacja mocno rozbawiła Michała do tego stopnia, że udostępnił screen komunikatu na Instastory. Jak łatwo można się domyślić, bilet na koncert Szpaka długo nie czekał na nowego nabywcę. Ten pojawił się w ciągu niespełna godziny, a sam wpis stał się viralem. Doczekał się ponad 3 tysięcy reakcji i prawie 600 komentarzy, o licznych udostępnieniach nie wspominając.
Najważniejsze, że i wilk syty, i owca cała.