Michał Szpak w klubie zachowuje się bardzo specyficznie. Pokazał swoją zupełnie nieznaną twarz
10.09.2018 20:00, aktual.: 10.09.2018 23:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Michał Szpak nie może narzekać na nudę, ale jeśli pojawia się w jego grafiku chwila wolnego, doskonale wie jak ją wykorzystać. W rozmowie z magazynem Gala Szpak wyjawił swoje sekrety, które mogą zaskoczyć nawet jego najwierniejszych fanów! Okazuje się, że Szpak to król parkietu.
O tanecznym talencie Michała mogliśmy przekonać się już kilka lat temu, gdy brał udział w Tańcu z gwiazdami. Choć nie wygrał Kryształowej Kuli, to zapisał się w pamięci widzów jako zdolny tancerz-amator, który na parkiecie czuje się jak ryba w wodzie. Nic dziwnego, że to właśnie w klubach z muzyką techno Szpak znajduje odskocznię od codziennych zmartwień:
Lubię imprezować, bo to jest dla nie odskocznia. Lubię muzykę techno. Powiem tak: jeśli imprezuję, to moja zabawa jest bardzo specyficzna, dlatego że w momencie, gdy wchodzę na parkiet, to z niego już nie schodzę. I z nikim wtedy nie rozmawiam. To jest dla mnie katharsis. Podobnie jak koncerty – każdą piosenką, którą wtedy śpiewam, bez względu na to, jaki ma przekaz, manifestuję dodatkowo to, co mnie boli.
Michał zaznacza, że jeśli zaczyna gwiazdorzyć, może liczyć na reprymendę ze strony najbliższych:
Mam rodzinę, mam też przyjaciół, o których wiem, że cokolwiek zrobię, co jest przegięciem, powiedzą: "Michał, co ty odwaliłeś".
I jak tu go nie lubić? :)