Michał Koterski miał trudne dzieciństwo. Po latach mówi o chorobie alkoholowej ojca
Michał Koterski otwarcie mówi o problemach alkoholowych w swojej rodzinie. W najnowszym wywiadzie przyznał, że jako dziecko unikał organizowania urodzin z obawy przed ujawnieniem choroby alkoholowej ojca, Marka Koterskiego.
Michał Koterski, znany aktor, nie ukrywa, że alkoholizm był poważnym problemem w jego rodzinie. W rozmowie z RMF FM wspominał, jak w dzieciństwie unikał organizowania urodzin, obawiając się, że rówieśnicy dowiedzą się o chorobie jego ojca, Marka Koterskiego. To doświadczenie miało znaczący wpływ na jego życie, kształtując jego poczucie wstydu i niską samoocenę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Mucha przez dwa lata zajmowała się polityką. Jak wspomina tamte czasy? "Moim największym nieszczęściem było.."
Michał Koterski wspomina dzieciństwo w cieniu choroby alkoholowej ojca
Michał Koterski podkreśla, że dzieciństwo spędzone w cieniu alkoholizmu ojca miało ogromny wpływ na jego dorosłe życie. Wstyd przed rówieśnikami i obawa przed ujawnieniem prawdy o ojcu sprawiły, że Koterski był zamkniętym i nieśmiałym dzieckiem.
Gdzieś tam, będąc dzieckiem chorego człowieka, czyli mojego ojca, który chorował na chorobę uzależnienia, byłem przesiąknięty tym wstydem. (...) Wstydziłem się zaprosić do domu dzieciaki, bo się po prostu bałem, że ta tajemnica wyjdzie na wierzch. Że ten mój bohater, ten mój tato, ta moja miłość mojego życia, ten mój wzorzec, że rówieśnicy zobaczą, że to nie jest tak, jak się wydaje. Że on nie jest taki, jaki chciałbym, żeby był. Że alkohol odebrał mu to wszystko, co w człowieku wartościowe — przyznał Michał Koterski w wywiadzie dla RMF FM.
Michał Koterski sam zmagał się z uzależnieniem
Koterski sam zmagał się z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków. W najtrudniejszych momentach życia zdarzało mu się spać na klatkach schodowych, a jego matka martwiła się o jego zdrowie. Mimo trudnych doświadczeń, Michałowi Koterskiemu udało się pokonać własne uzależnienia i zbudować szczęśliwe życie rodzinne z partnerką i synem Fryderykiem. Przełomem w walce z nałogami była dla niego terapia oraz wiara w Boga, które pomogły mu odzyskać równowagę. Wsparcie partnerki, Marceli Leszczak, również odegrało kluczową rolę w jego powrocie do zdrowia.