Miał być hit. Widzowie podzieleni jak nigdy. Tak oceniają Festiwal Piosenki Filmowej
TVN zorganizował Festiwal Piosenki Filmowej w Bydgoszczy. Znani artyści mieli przenieść nas dzięki piosenkom w magiczny świat filmu. Chyba nie do końca się to udało, patrząc na komentarze po występach wokalistów.
W TVN7 widzowie przez dwa dni mogli słuchać przebojów, skomponowanych do filmów. Wydarzenie miało przywołać wiele miłych wspomnień. Czy jednak udało się osiągnąć cel?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Zillmann o adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
Festiwal Piosenki Filmowej w TVN7
TVN7 od jakiegoś czasu zapowiadał wyjątkowe widowisko, które miało urzec widzów.
Największe hity prosto z ekranu w magicznej atmosferze Bydgoszczy! Festiwal Piosenki Filmowej to wydarzenie, które przyciąga nie tylko fanów muzyki, ale i miłośników kina - pisano w zapowiedziach koncertu.
Na scenie wystąpili Stanisław Sojka, Izabela Trojanowska, Krzysztof Zalewski, Sławek Uniatowski, Ralph Kaminski i inni. Ze sceny popłynęły doskonale znane dźwięki, których słuchaliśmy w niejednym filmie czy serialu. Jak zareagowali na nie widzowie?
Widzowie podzieleni w sprawie Festiwalu Piosenki Filmowej w TVN7
Stacja TVN7 zamieszczała relację z koncertu w swoich social mediach. Dzięki temu ci, którzy nie mieli szans zasiąść przed telewizorem, mogą zobaczyć choć fragmenty widowiska. Pod postami pojawiły się już pierwsze komentarze z oceną Festiwalu Piosenki Filmowej. Co o wydarzeniu sądzą internauci?
- Tragedia, rozumiem zmiana władzy, ale bez przesady.
- Świetny festiwal! Świetne aranże i bardzo dobre wykonania.
- Piękne i wzruszające wykonanie.
- Przepiękne wydarzenie muzyczno-wizualne. Wspaniały, odważne w wyrazie, bo pod prąd głównemu nurtowi telewizyjnemu. Reżyseria, produkcja, artyści... wzruszające, przejmujące i porywające widowisko.
- Sojka genialny!
- Z każdym wykonem mam ciary. Popławska mistrzostwo!!!
- Niektóre występy nietrafione, muzyka sobie, a wykonawcy sobie. Okropnie się tego słucha, chyba sobie daruję resztę koncertu.
- A co chciał wyrazić artysta wyginający śmiało ciało do Pieśni o Małym Rycerzu? Fajnie, jeśli odtwórcy są w stanie choćby się zbliżyć do oryginalnych wykonań... I dźwięk w TV ciągle słabiutko - muzyka zagłusza wokal... Mogło być fajnie, a wyszło jak zwykle - piszą telewidzowie.