Wyciekł obrzydliwie wysoki rachunek Melanii Trump z hotelu. Wszyscy łapią się za głowy
Melania Trump zawitała ostatnio do Afryki, gdzie odwiedziła egzotyczne kraje – Ghanę, Kenię oraz Egipt. Jak zawsze grafik wizyt Pierwszej Damy był niezwykle napięty, sama Melania przez mieszkańców krajów afrykańskich została przyjęta niebywale ciepło i gościnnie. Nie obyło się również bez luksusowych tajemniczych dodatków, o których nadmienił dziennik The Independent.
04.11.2018 | aktual.: 04.11.2018 20:36
Okazało się bowiem, że Melania podczas pobytu w Kairze nieźle zaszalała finansowo. Magazyn dotarł do rachunku za pobyt pierwszej damy w hotelu InterContinental Semiramis opiewającym na ponad 95 tysięcy dolarów. Ten koszt został pokryty oczywiście przez afrykańskie państwo Egipt, co wzbudziło sporo kontrowersji, bowiem Melania Trump w tym hotelu nawet nie nocowała. Jak wynika z przebiegu jej wizyty w Egipcie, żona Donalda w samym Kairze była tylko kilka godzin.
Nasuwa się zatem pytanie w jaki sposób Melania nabiła Egipcjanom tak szokujący rachunek za hotel. Dodajmy, że ceny pokoi w tym hotelu nie powalają – wynoszą tylko od 119 do 699 dolarów za apartament prezydencki.
Hotel dysponuje pokojami wyposażonymi standardowo w klimatyzację, sejf i aneks kuchenny. W kompleksie jest także kasyno, spa i basen. Zatem czyżby piękna Melania zaszalała w kasynie zostawiając w nim 100 tysięcy dolarów?
Amerykańska prezydentowa w Afryce szalała również ze swoimi stylizacjami. Melania nie ubrała niczego co kosztuje mniej niż dziesięć tysięcy dolarów.
Jak myślicie, na co Melania wydała taką kwotę w Afryce?