Kolejna kontrowersja z rodziną królewską w roli głównej. Meghan Markle nie będzie miała praw do własnego dziecka?!
15 paziernika do mediów trafiło oficjalne oświadczenie pałacu Kensington na temat dziecka Meghan Markle i księcia Harry'ego. Książęca para, która pobrała się w 2018 roku 19 maja w St George's Chapel w Windsorze wiosną 2019 roku przywita na świecie swojego pierwszego potomka.
Plotki o powiększeniu rodziny krążyły od tygodni, a fani podejrzewali, że Meghan skrywa brzuszek. Księżna czekała zaś do końca pierwszego trymestru by mieć pewność, że nie straci dziecka. Nie chciała rozbudzać w nikim fałszywych nadziei. Obecnie jest w 12 tygodniu ciąży, czuje się świetnie i ze zniecierpliwieniem wypatruje dnia, w którym na świecie pojawi się jej dziecko. Jest jednak jeden haczyk.
Jak się okazuje, Meghan i książę Harry nie będą mieli pełnych praw rodzicielskich. Prawo, obowiązujące członków rodziny królewskiej, wyklucza taką możliwość. Jak wyjawiła ekspertka od królewskiego prawa, Marlene Koening, od trzech stuleci w Wielkiej Brytanii funkcjonuje zapis, który prawo do opieki nad dzieckiem i do decydowania o jego losie przenosi całkowicie na obecnego monarchę, czyli królową Elżbietę II. Dlaczego?
Myślicie, że Meghan o tym wiedziała?