Książę Harry i Meghan mają poważny dylemat. Chcą uciec z Santa Barbara. Nowa lokalizacja to zaskakujący wybór
Meghan Markle i książę Harry na początku roku odstąpili od pełnienia swoich funkcji w rodzinie królewskiej, co wywołało niemały skandal. Przeprowadzili się za ocean. Przez kilka tygodni mieszkali w Kanadzie, tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa przenieśli się do Stanów Zjednoczonych. Wybrali prestiżową dzielnicę Los Angeles.
Małżonkowie przez długi czas wynajmowali dom, który znajdował się w sąsiedztwie największych gwiazd Hollywood. Mieszkali w wartej 18 milionów dolarów rezydencji Tylera Perry'ego w Beverly Hills, która posiadała 12 sypialni i 8 łazienek.
Jednak, jak informował Hello!, para kupiła swój pierwszy wspólny dom. Wybrana przez nich nieruchomość znajduje się w Santa Barbara, malowniczym nadmorskim miasteczku położonym około 160 km od Los Angeles. Informację o przeprowadzce, do której doszło już w lipcu, potwierdził przedstawiciel małżonków:
Jednak i tam nie zagrzeją miejsca na dłużej, bo już tabloidy donoszą, że ciągnie ich inna lokalizacja.
Harry i Meghan znowu się przeprowadzą
Good! donosi, że Sussexowie szukają bardziej stałego miejsca zamieszkania, a marzy im się posiadłość na wsi w Kalifornii, aby założyć dom i farmę.
Informator twierdzi, że marzeniem Meghan jest posiadanie koni, więc para chciałaby zakupić działkę, aby mogli zbudować stajnie i hodować te piękne zwierzęta. Tabloid mówi, że tych dwoje potrzebuje więcej prywatności i że szukają w okolicy Montecito, ale nie są przeciwni rozszerzaniu zakresu poszukiwań.
Jak widać Meghan i Harry nie przestają dążyć do tego, żeby być stuprocentowymi reżyserami własnego życia i odważnie idą po marzenia. Jak tylko pojawią się informacje, że znaleźli odpowiednią dla siebie posiadłość, natychmiast damy o tym znać.