Matylda Damięcka reaktywuje karierę. Opowiedziała o powrocie do "Na Wspólnej". Zdaniem fanów takie rozwiązanie to strzał w dziesiątkę
Matylda Damięcka zadebiutowała na deskach teatru. W świadomości widzów zapisała się dzięki roli Karoliny Brzozowskiej w serialu TVN Na Wspólnej. Z formatem pożegnała się w 2007 roku. W tym roku po dłuższej przerwie wróciła do występów na ekranie. Możemy ją oglądać w premierowej komedii grozy, Apokawixa, w reżyserii Xawerego Żuławskiego. Wkrótce ukaże się też jeszcze inna komedia z jej udziałem – Noc w przedszkolu. Porozmawialiśmy z Matyldą na temat jej powrotu do aktorstwa i przyszłych planów zawodowych.
Matylda Damięcka o powrocie na ekrany
W rozmowie z naszą reporterką artystka zdradziła, że z występów aktorskich zrezygnowała, albowiem są one obciążone stresem z racji nadmiernego zainteresowania opinii publicznej.
Z telewizji i w ogóle z jakiejś koncepcji grania w filmach zrezygnowałam z racji zainteresowania, które się z tym wiążę i które jest niemiłym dla mnie dodatkiem. Ale w tym przypadku zostałam przekonana, po drugie zaciągnięta siłą na casting i jestem wdzięczna, ponieważ bardzo lubię i cenię Xawerego i dobrze jest robić filmy, które nie są po to, aby nam pogorszyć humor. Xawery to był dla mnie ostateczny argument, aby wziąć udział w tym projekcie.
Jak wspomina czasy, gdy grała w serialu Na Wspólnej?
Były to trudne czasy. Praktycznie od 10 roku życia do teraz funkcjonuje w zawodzie i regularnie gram. A wtedy musiałam to jeszcze pogodzić ze szkołą, co było bardzo ciężkie. Zabrało mi to trochę dzieciństwa i momentów beztroski. Teraz mogę się z tego rozliczać i myśleć, że szkoda. Więc raczej zawsze to traktowałam jako pracę. I cieszę się, że już nie muszę tego łączyć i mogę się skupić tylko na meritum, a nie chodzić jeszcze do szkoły i uczyć się do klasówki z niemieckiego.
Czy rozważała powrót do serialu?
Nie planuję. Pozostawmy w jakimś niedomówieniu pewne postacie, które nic nie wniosą jeżeli się pojawią, a coś co w przeszłości trzeba odcinać grubą krechą.
Jesteście fanami Matyldy?