Matka Whitney Houston przerwała milczenie w sprawie molestowania gwiazdy. Smutne słowa
Kim była prawdziwa Whitney Houston i co prześladowało ją przez te wszystkie lata? Od czasu jej śmierci, sześć lat temu, 11 lutego 2012 roku w hotelu Beverly Hilton, wszyscy zadają sobie jedno pytanie. Co doprowadziło jedną z najlepszych wokalistek stulecia do nałogu, który ostatecznie zaprowadził ją wprost do grobu?
Nowy film dokumentalny pt. Whitney, wyreżyserowany przez zdobywcę Oscara, Kevina Macdonalda, ma podobno odpowiadać na te pytanie. Twórcy zadali sobie trud przepytania niemal 60 najbliższych przyjaciół i członków rodziny gwiazdy. Ostateczną teorią przedstawioną w filmie jest mroczny rodzinny sekret – brat gwiazdy i sama Whitney mieli być molestowani seksualnie przez kuzyna, Dee Dee Warwicka. Trauma, która torturowała ją przez całe dorosłe życie, ostatecznie doprowadziła do tragedii.
W nowym wydaniu People, członkowie rodziny i przyjaciele opowiedzieli o szokującej, do tej pory nieznanej historii z życia diwy. Choć część z nich uznała, że historia przemocy seksualnej faktycznie pomaga poskładać puzzle w pełny obrazek, reszta – w tym matka Houston, Cissy, oraz siostra Warwicka, Dionne Warwick – uważa, że oskarżenia padające w filmie są bolesne, niesprawiedliwe i trudne do uwierzenia:
Wygląda na to, że na fali rządzącego Hollywood #MeToo na jaw wyjdzie jeszcze kilka brzydkich sekretów z przeszłości…