Martyniukowie wiedzą, jak szastać kasą. Daniel byczy się z ojcem w LUKSUSOWYM hotelu
Zenek Martyniuk wraz z synem najwyraźniej oboje mają słabość do luksusu. Na profilu instagramowym syna gwiazdora disco polo pojawiła się wspólna fotka ze znanym tatą. Nie w byle jakim miejscu - udali się do słynącej z drogich hoteli Marbelli.
O synku Zenka Martyniuka, Danielu, zrobiło się ostatnio niemal tak samo głośno jak o ojcu. Potomek gwiazdora disco polo zorganizował huczną imprezę na cześć swojego związku z ukochaną Faustyną, nawet pomimo głośnej afery, do której doszło podczas Sylwestra w Zakopanem. Miał wówczas zwyzywać swoją żonę i zrobić burdę w hotelowym hobby, aby później zostać zabranym na komisariat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mikołaj Roznerski poszedł na badania. Co mu dolega? "Pilnuję wszystkich innych, tylko nie siebie"
Co Zenek Martyniuk sądzi o wybrykach syna?
Kiedyś mieliśmy okazję porozmawiać z Zenkiem Martyniukiem na temat tego, co sądzi o licznych wybrykach swojego syna. Daniel nieraz bowiem pokazał się ze złej strony, będąc rodzinnym specem od rozkręcania skandali. Wówczas lider Akcentu w mocnych słowach podsumował jego działania:
Ja się nie nazywam Daniel, ja się nazywam Zenon Martyniuk, a on odpowiada za siebie. Ja tego nie chciałbym komentować.
Na to wychodzi jednak, że w przypadku tej rodziny czas leczy rany. Daniel niezależnie od wzbudzanych przez siebie kontrowersji może liczyć na wsparcie ojca i mamy.
Daniel i Zenek Martyniukowie na luksusowych wakacjach
Wszystko wskazuje też na to, że przy nadarzających się okazjach korzystają z życia i wspólnie udają się na wakacje. Na profil instagramowy Daniela wpadła wspólna fotka z Zenkiem, na której zobaczyć możemy tatę z synem na tle luksusowego hotelu z basenem. Oznaczenie lokalizacji zdradza, że rodzinka wybyła na pobyt do Marbelli w Hiszpanii.
Ta popularna wśród gwiazd na całym świecie destynacja znana jest z wysokiej jakości oferowanych usług turystycznych i proporcjonalnie wysokich cen noclegów. Najtańsze hotele krzyczą sobie prawie po 400 złotych za noc - spodziewamy się jednak, że Martyniukowie raczej pojechali do nieco droższego miejsca. Nie ulega wątpliwości, że sporo wyciągnęli z portfela, aby pod koniec kwietnia zrobić sobie taką wycieczkę. Uśmiechnięte miny obu panów zdradzają, że świetnie bawią się podczas wolnego. Być może wkrótce zobaczymy więcej fotek.