Martyna Wojciechowska o Filipie Chajzerze, poczuciu stabilizacji i współpracy z telewizją TVN [WIDEO]
Martyna Wojciechowska od lat współpracuje z jedną stacją. Ostatnio dość głośne były roszady i zwolnienia, a także odejścia gwiazd z TVN. Co miała na ten temat do powiedzenia dziennikarka?
Martyna Wojciechowska o Filipie Chajzerze
Niedawno show-biznes rozgrzała informacja, że Filip Chajzer odszedł ze stacji, z którą współpracował od wielu lat. Wiadomym było, że dziennikarz zmaga się z kłopotami zdrowotnymi, stąd jego ostatnia nieobecność na antenie. Ponieważ został ponoć oskarżony o działalność konkurencyjną, postanowił zrezygnować z pracy sam. Karolina Motylewska spytała Martynę Wojciechowską o tę sytuację.
Nie znam sprawy i nie wiem, jakie były kulisy odejścia Filipa Chajzera ze stacji TVN. Ja mogę powiedzieć, że pracuję w tej stacji prawie od początku. W 1998 roku już miałam na antenie swój własny program, to był program Automaniak. Dostałam w tej stacji mnóstwo szans i mnóstwo możliwości. Nawet jeśli te plany i projekty były szalone, bo były i umówmy się, że Kobieta na krańcu świata- kiedy zaczynaliśmy to nie był przepis na sukces. Wiele osób miało prawo w to nie wierzyć, a jednak dostałam tę szansę. Dostałam tę możliwość realizowania tego programu, więc ja mogę tylko powiedzieć, że stacja TVN daje mi też ogromną wolność.
Współpraca Martyny Wojciechowskiej z TVN
Jak dziennikarka ocenia swoją współpracę z TVN? Czy stacja ingeruje w jej program?
Nigdy nie byłam cenzurowana, zawsze dostawałam prawo i możliwość wypowiadania się na tematy obiektywnie trudne. Na tematy, które inni zamiatali pod dywan. Na tematy, które poruszały opinię publiczną. Ja wiedziałam, że zarówno mogę liczyć na wsparcie w organizacji tego wyjazdu, jak i potem w opowiadaniu tej historii możliwie jak najbardziej prawdziwie.
Czy Martyna Wojciechowska zauważyła jakieś ograniczenia, które nakłada stacja na jej działalność? A może otrzymuje niezwykłe szansy na rozszerzenie swojego programu? Co wyznała dziennikarka?
Oczywiście, że są pewne ograniczenia, które polegają na tym, że jesteśmy emitowani w niedzielę, o godzinie 11.30 czyli takiej porze rodzinnej, familijnej. Bardzo często siadają w niej rodziny z dziećmi, żeby oglądać ten program i rozmawiać o różnych tematach, które poruszamy. Więc jedynym ograniczeniem jest to, że treści nie mogą być zbyt drastyczne, co jest zrozumiałe- po prostu musimy chronić dzieci przed takimi treściami. Ale z drugiej strony, dostałam też szansę i możliwość realizowania równolegle filmów dokumentalnych. I to nie pierwszy raz, kiedy przywożę materiał, który ma taką wagę i taką moc, jak ten temat z Nigerii czyli temat oskarżeń dzieci o czary i dostaję możliwość zrobienia o tym filmu dokumentalnego i jako ekipa mogę powiedzieć, że już prawie go skończyliśmy. Oczywiście potrzebne były dokrętki, kolejny wyjazd do Anji do Danii. Dla mnie to jest wspaniałe miejsce do pracy.
Z zapartym tchem śledzisz gwiazdy w mediach społecznościowych? A może wolisz przeglądać serwisy plotkarskie i stąd czerpać wiedzę na ich temat? Masz realny wpływ na nasze treści, wypełniając ankietę!