Marta Wierzbicka spaliła się ze wstydu! Paparazzi przyłapali ją na łamaniu prawa w biały dzień
Dostać mandat w Warszawie to żaden wyczyn. Źle zaparkowany samochód, zbyt długi postój, przejazd na czerwonym świetle, ignorowanie znaków drogowych – wypadki przypadki chodzą po ludziach, wie to każdy, kto zasiada za kółkiem częściej niż w niedzielę raz w miesiącu. Ostatnio taka nieprzyjemność spotkała w stolicy Martę Wierzbicką.
05.10.2018 06:00
Aktorka miała naprawdę pecha. Gdy wróciła do swojego żółtego niczym kanarek samochodu, za wycieraczką znalazła mandat od straży miejskiej prawdopodobnie za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Trudno powiedzieć, sama się o to nie prosiła, ale nie jest tajemnicą, że w Warszawie kierowcy jeżdżą jak chcą i Marta nie jest w tym wypadku odosobnionym przypadkiem.
Wierzbicka sprawiała wrażenie zawstydzonej całą sytuacją – zasłaniała twarz i robiła wiele, by paparazzi nie rozpoznali w niej aktorki Na Wspólnej. O wiele większe show zrobiła jej piękna koleżanka, która wystawiła rękę przez okno i wymachiwała mandatem w kierunku obiektywu, być może w ten sposób chciała ochronić Martę i odciągnąć od niej uwagę zainteresowanych gapiów.
Z drugiej strony każdy, kto próbował kiedyś znaleźć miejsce do parkowania w centrum miasta w godzinach szczytu wie, że często najlepszą opcją jest lekkie naginanie zasad.
Zdarzyło się Wam kiedyś?