Marta Wierzbicka przekazała szczęśliwą nowinę. Rodzinny kadr nie pozostawia żadnych złudzeń. "W końcu!". Na te wieści czekali jej fani
Marta Wierzbicka to jedna z bardziej znanych gwiazd młodego pokolenia. Aktorka połowę swojego życia spędziła na planach kolejnych filmów i seriali. Mogliśmy zobaczyć ją w epizodycznych rolach w takich produkcjach jak: Hotel 52, czy Na noże. Jako nastolatka dołączyła też do obsady uwielbianego przez widzów serialu Na Wspólnej. Tam wcieliła się w postać Oli Zimińskiej i dosłownie dorastała na oczach fanów.
Z telenowelą była związana przez kolejnych 15 lat, aż w końcu podjęła decyzje o tym, by najpierw ograniczyć ilość scen, a z czasem całkiem zrezygnowała z gry w serialu. Zaczęła pojawiać się na deskach teatru i skupiła na życiu prywatnym. Wiadomo, że urządzała nowe mieszkanie i pielęgnowała związek, który stara się trzymać nieco z dala od zainteresowania fanów. Pewne jest jednak, że jej relacja ma się doskonale.
Ja uważam, że miłość nie musi otrzymywać poklasku. Nie trzeba nią emanować i wszędzie pokazywać, jak to się jest zakochanym. Wystarczy, że ma się to w domu i tyle. Po prostu tak nam jest lepiej. Ja wolę, żeby to wszystko zostało gdzieś tam między nami. Nie potrzebuję się z tym obnosić.
Marta Wierzbicka przekazała szczęśliwą nowinę
Marta, odchodząc z serialu Na Wspólnej, złamała serca wielu fanów. Gwiazda nie zamknęła sobie jednak furtki do powrotu na plan, a wiadomość, którą opublikowała na swoim koncie na Instagramie, mocno ucieszyła widzów. Aktorka po kilku latach przerwy wróciła do telenoweli, co potwierdza zdjęcie prosto z planu. Gwiazda zapozowała do ujęcia razem ze swoimi serialowymi rodzicami i siostrą.
Pobudka o piątej rano i w drogę na plan, chyba już wiecie co się kroi ? - napisała.
Fani nie ukrywają swojej radości, co zdecydowanie wyrazili w komentarzach.
- W końcu!
- Od zawsze uwielbiałam odcinki z Tobą.
- Super. Powodzenia Marta.
- Fajnie, że pani wraca.
- W końcu wróci Oleńka!
Jedna z internautek zapytała, czy wraca na dłużej, a gwiazda odpowiedziała: "zobaczymy". Być może oznacza to, że nie będzie to jednorazowy epizod. Oglądacie Na Wspólnej?