Uczestnik "Prince Charming" trafił pod skalpel i stracił czucie od połowy ciała w dół. "Sam bym chciał wiedzieć, co się ze mną dzieje"
Program Prince Charming okazał się hitem. Pierwsza edycja formatu debiutowała w internecie, ale wkrótce zaczęła być też emitowana na antenie TTV. Formuła show przypomina tą z programu Kawaler do wzięcia, ale o względy bohatera ubiegali się w nim panowie. Program nakręcono w hiszpańskiej willi, gdzie gorący klimat sprzyjał romansowaniu.
W tytułowego księcia wcielił się Jacek Jelonek. Wybrał on drugą połówkę spośród 13 kandydatów, którzy starali się o jego serce. Najdłużej w randkowym show pozostali Oskar Stańczyk, Marek Misztal i Oliwer Kubiak. Ten ostatni zdeklasował konkurencję i został partnerem Jelonka.
Ostatnie 167 dni spędziliśmy schowani w domowym zaciszu, aby przypadkiem nie zdradzić nikomu finału naszej wspólnej przygody w @princecharmingpolska. Od dzisiaj, w końcu możemy wychodzić z domu razem, bez kaptura i ciemnych okularów, udając kuriera – nowy chłopak Oliwera pisał krótko po zakończeniu emisji show.
Panowie uczestniczący w programie do dziś są aktywni w sieci. Jeden z nich poinformował fanów, że znajduje się w ciężkim stanie w szpitalu. O kogo chodzi?
Co się stało uczestnikowi Prince Charming?
Merkucjo Kopiecki (właśc. Mateusz Kopiecki), bo o niego chodzi, dodał na Instastories zdjęcia ze szpitala, podpisując pierwsze z nich:
Zapewne wielu z was się zastanawia, co się ze mną dzieje od kilku tygodniu, z uwagi na brak stories, postów, niebywania na mieście... Sam bym chciał wiedzieć, co się ze mną dzieje...
Wkrótce potem Merkucjo przekazał, że czeka go operacja:
W końcu mnie przenieśli na oddział. Niestety, idę pod nóż.
Już po zabiegu, pacjent dodał zdjęcia kroplówek, do których dodał opis:
Strater pack po usunięciu niechcianego kolegi z mojego organizmu. W zasadzie znieczulenie kręgosłupa jest fajne, gdy nie czuje się nic od połowy ciała w dół. Optymista.
Wiele godzin później mężczyzna poprosił fanów o pomoc, zwracając się do nich z prośbą:
Czy jest w Koninie jakaś dobra dusza, która byłaby w stanie zakupić i podać na chirurgię chociaż wodę?
Trzeba przyznać, że opisy Merkucja wywołują gęsią skórkę – mamy jednak nadzieję, że to wszystko tylko brzmi w tak straszny sposób, a jego stan szybko się poprawi!