Marianna Schreiber reaguje na zmiany w telewizji wPolsce24. Ona na nich straci, a zyska Daniel Nawrocki
Marianna Schreiber musiała ustąpić miejsca Danielowi Nawrockiemu w ramówce telewizji wPolsce24. Celebrytka zapewniła, że decyzja stacji jej się podoba, a przy okazji nie kryła dumy z telewizyjnych poczynań syna prezydenta Karola Nawrockiego. – To wspaniały człowiek i trzymam za niego kciuki – napisała na platformie X.
Władze prawicowej telewizji wPolsce24 niedawno wprowadziły kilka zmian, na czele z utratą stanowiska dyrektora programowego przez Michała Adamczyka na rzecz Mariusza Pilisa. Za to dwie niedziele temu stacja pokazała pierwszy odcinek programu "Nawrocki w Polsce", w którym Daniel Nawrocki rozmawia ze znanymi osobami. Format emitowany jest w niedziele o godz. 20:20, czyli w paśmie, w którym do niedawna był pokazywany program Marianny Schreiber. Prowadząca "Nagą prawdę" już zareagowała na zmiany w ramówce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
TYLKO U NAS: Tomasz Jacyków ocenił styl Marty Nawrockiej
Marianna Schreiber o zmianach w ramówce wPolsce24. Pogratulowała Danielowi Nawrockiemu
Marianna Schreiber odniosła się do opisywanych zmian w rozpisce programowej wPolsce24 na swoim profilu na platformie X (dawny Twitter). Nie dość, że nie kryła zadowolenia ze zmian w ramówce, to jeszcze nie mogła nachwalić się syna prezydenta Karola Nawrockiego. Napisała:
Tak, mój program w telewizji wPolsce24 został przesunięty z godz. 20:20 na godz. 16.20, z czego jestem bardzo zadowolona. Dodatkowo jestem bardzo dumna, że tak wspaniały człowiek jak Daniel Nawrocki, syn naszego polskiego patrioty, prowadzi swój program! Daniel udzielił mi wywiadu o swoim tacie, gdy jeszcze trwała kampania prezydencka. To wspaniały człowiek i trzymam za niego kciuki. Pracujemy w najlepszej telewizji w Polsce. Dziękuję za ten zaszczyt! Danielu, powodzenia!
Komentujący wpis Marianny Schreiber zauważyli, że celebrytka nie za bardzo ma powody do zadowolenia, bo wieczorne godziny emisji programu są lepsze niż te popołudniowe, ponieważ wtedy jest większa szansa na przyciągnięcie widza do siebie. "O 16:20 normalni ludzie są w pracy", "Z prime-time'u na podwieczorek, a mogli chociaż do śniadaniówki", "To chyba najgorszy – poza wczesnym rankiem – czas antenowy, nawet w tak niszowym medium" – piszą internauci.