Żona Durczoka zaatakowana w sieci. Celna riposta Marianny nie przejdzie bez echa. Mało kto zachowałby spokój w takiej sytuacji
Kamil Durczok zmarł 16 listopada w jednym z katowickich szpitali. Informację tę najpierw podał portal Press.pl, a następnie potwierdziła rodzina. W ciągu kilku godzin na jaw zaczęły wychodzić kolejne fakty. Okazało się, że dziennikarz trafił do placówki już w poniedziałek, a jego stan lekarze ocenili, jako ciężki. Do ostatnich chwil walczyli o jego życie, jednak nie udało im się tego dokonać.
21.11.2021 16:40
Durczok od kilku lat borykał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Najpierw zdiagnozowano u niego nowotwór, który udało mu się pokonać. Gdy wydawało się, że wychodzi na prostą, a najgorszy czas ma już za sobą, pojawiły się depresja i choroba alkoholowa. Jedna z bliskich osób zdradziła, że już jakiś czas temu 53-latek przestał walczyć o swoje zdrowie, ponieważ uświadomił sobie, że jest z nim ciężko.
Pogrzeb Kamila odbył się w piątek 19 listopada. Krótko po nim w sieci zaczęło przybywać komentarzy hejterów, którzy atakują byłą żonę dziennikarza.
Internautka zaatakowała byłą żonę Kamila Durczoka. Dlaczego?
Po uroczystości Marianna postanowiła uczcić pamięć o zmarłym. Wrzuciła na swoim profilu na Instagramie kadr przedstawiający kwiat oraz tajemniczą statuetkę. Zdradziła, że była to pierwsza nagroda jej byłego męża, którą otrzymał w 2000 roku. Grand Press dla dziennikarza roku miało dla niego szczególne znaczenie.
https://www.facebook.com/marianna.dufek/posts/4792863107441112
Małżeństwo rozstało się w 2017 roku, jednak mimo to bardzo przeżyła śmierć Kamila, czemu dawała wyraz w publikacjach zamieszczanych w sieci. To jednak nie spodobało się jednej z internautek, która posługując się anonimowym kontem, skrytykowała ją oraz jej zachowanie. Skierowała również pod jej adresem poważny zarzut.
Publikacja nie umknęła uwadze Dufek. Oburzona zachowaniem hejterki udostępniła na swoim profilu na Facebooku obszerny wpis. Zwróciła w nim uwagę na fakt, że w naszym społeczeństwie nie brakuje osób mających przeświadczenie o swojej wyższości, co niejako miałoby uprawniać je do krytykowania innych. Mimo to nie mają odwagi, by pokazać swoje prawdziwe oblicze i posługują się kontami stworzonymi wyłącznie po to, by krytykować innych.
Mariannie nie brakuje odwagi. W dalszej części publikacji zwróciła się bezpośrednio do autorki komentarza, którą zaprosiła na kawę.
Myślicie, że hejterka będzie miała na tyle odwagi, by odpowiedzieć na zaproszenie?