Maria z "Sanatorium miłości" nie mieszka już sama. Dołączył do niej jeden z uczestników show
Królową turnusu szóstej edycja "Sanatorium miłości" została Maria Oleksiewicz. Kobieta swoją przebojowością podbiła serca telewidzów oraz pozostałych kuracjuszy. Teraz okazuje się, że kobieta zamieszkała z jednym z kolegów poznanych w programie.
26.06.2024 15:49
Maria Oleksiewicz, bohaterka szóstej edycji programu "Sanatorium miłości", to kobieta, która z ogromną odwagą oraz determinacją postanowiła udowodnić, że na miłość nigdy nie jest za późno.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreśliła w rozmowie z "Pytanie na śniadanie", dla niej najważniejsze są bliskość i obecność drugiej osoby, a jej decyzja o wzięciu udziału w programie wynikała z głębokiej potrzeby znalezienia partnera na stałe, z którym mogłaby dzielić życie.
Czytaj więcej: CIOS PONIŻEJ PASA? Niewiarygodne, co zrobił Pique. Teraz wszyscy znają numer Shakiry!
Ostatecznie ta sztuka w programie się jej nie udała, jednak Maria zdobyła tytuł królowej turnusu. Teraz okazuje się, że kobieta zamieszkała z pewnym mężczyzną.
Maria z "Sanatorium miłości" zamieszkała z Andrzejem
Pod swój dach Maria Oleksiewicz przyjęła Andrzeja, kolegę z programu. Choć mogłoby się wydawać, że to krok w kierunku romantycznej relacji, rzeczywistość okazała się inna. Andrzej potrzebował pomocy, a Maria, kierując się swoją otwartością i życzliwością, postanowiła mu pomóc.
Kiedy powiedział, że nie ma mieszkania, też zajęłam się tym, by miał się gdzie zatrzymać. No taka już jestem, że pomagam i nie będę z tym walczyć - wyznała Maria Oleksiewicz w rozmowie z "Chwila dla ciebie".
Czytaj również: Euro 2024. Siostra i mama Roberta Lewandowskiego kibicowały na stadionie. Urocze rodzinne zdjęcie
Maria Oleksiewicz mówi o swojej przeszłości. "Miałam geny ojca i żyłkę biznesową"
Maria odziedziczyła po swoim ojcu świetnie prosperujący biznes wędliniarski, który zmienił jej życie. Młoda i niedoświadczona, musiała bardzo szybko przyswoić tajniki zarządzania i stanąć za sterami firmy.
Tata zostawił mi firmę w rozkwicie. Rodzina patrzyła na mnie z oczekiwaniem, że podołam roli szefowej, bo przecież moja mama Irena nie miała do tego głowy. [...] Rozumiałam to i nie zamierzałam walczyć z tym porządkiem. Każdy jest jakiś, a ja miałam geny ojca i żyłkę biznesową - przyznała Maria Oleksiewicz w wywiadzie dla magazynu "Chwili dla ciebie".
Choć Maria odziedziczyła świetnie prosperujący biznes i przez lata zarządzała firmą z sukcesem, nie czuje już potrzeby utrzymywania dawnego majątku. Dlatego podjęła decyzję o sprzedaży firmy, aby móc cieszyć się życiem.
Nie chciałam, jak mój tata pracować aż do śmierci. Postanowiłam też zawalczyć o siebie. Sprzedałam więc swój biznes i wróciłam do domu w Konstancinie. [...] Zaczęłam ludziom wynajmować pokoje w swoim domu. Dzięki temu nie czułam się samotnie i ciągle coś się działo -powiedziała Maria Oleksiewicz.