Justyna Sieńczyłło wciąż nie przepracowała żałoby po Emilianie Kamińskim. "Nie mam czasu"
Justyna Sieńczyłło udzieliła wzruszającego wywiadu dla Jastrząb Post, w którym opowiedziała m.in. o współpracy z Elżbietą Jarosik oraz o żałobie po zmarłym mężu, Emilianie Kamińskim.
26.06.2024 14:18
W Teatrze Kamienica odbył się wyjątkowy benefis Elżbiety Jarosik. Nasza reporterka Karolina Motylewska była na miejscu, gdzie porozmawiała z Justyną Sieńczyłło. W wyjątkowym wywiadzie poruszono temat jubileuszu aktorki oraz trudnych przeżyć Justyny.
Justyna Sieńczyłło o Elżbiecie Jarosik
Justyna Sieńczyłło opowiedziała nam o kulisach pracy z Elżbietą Jarosik.
Jak Ela przychodzi do teatru, to sprawdza każdy rekwizyt. Jak są ustawione meble, poprawia. To jest profesjonalizm, którego się już nie spotyka. Rzadko widzę to wśród młodych aktorów, więc uczmy się od najlepszych, a ona jest na pewno najlepsza.
Justyna ma wdzięczność dla Eli za troskę o Emiliana Kamińskiego, który prywatnie był mężem Sieńczyłło.
Myśmy się kłócili, ona usłyszała tę kłótnię i powiedziała, że martwi ją ten kaszel Emiliana. Ja powiedziałem, że to już kolejna wizyta odwołana i ona powiedziała: "Emilian wychodzisz z próby i jedziesz z Justyną". I pojechał. Myślę, że bardzo mu pomogła i przedłużyła mu życie, bo wcześniej to wykryliśmy.
Justyna Sieńczyłło o przepracowaniu żałoby po Emilianie Kamińskim
Emilian Kamiński był wybitnym aktorem i reżyserem. Zmarł niespełna dwa lata temu z powodu raka płuc. Jego żona, Justyna Sieńczyłło wciąż nie pogodziła się z jego śmiercią.
Nie mam czasu przepracować żałoby - przyznała.
Justyna Sieńczyłło jest pochłonięta walką o Teatr Kamienica.
Ja ciągle walczę o to miejsce. Wygraliśmy jedną z rozpraw, która trwała 12 lat, ale to jest tylko bitwa, a przede mną wojna w obronie tego miejsca, w zachowaniu tego miejsca. Bardzo liczę na to, że zacznie się remont tej kamienicy i liczę na to, że miasto dotrzyma słowa i pozwoli mi wykupić chociaż fragment tego miejsca - opowiedziała.
Aktorka w dalszej części wywiadu wróciła do tematu żałoby.
To przepracowanie żałoby jest przede mną. Każdy kto przeżył żałobę wie, że ten moment musi nadejść, bo nie ruszymy ze sobą wewnętrznie do przodu, jeśli nie poukładamy tego, co się zdarzyło w naszym życiu. Ja mam teraz taki imperatyw, że zajmuję się teatrem i nawet, jak są wakacje, to my cały czas pracujemy. Jestem w natłoku wydarzeń, ale wiem, że przyjdzie taki moment, że muszę to przepracować i to przede mną.