Wreszcie wyszło na jaw co łączy Margaret z Michałem Szpakiem [WIDEO]
Już dzisiaj wieczorem na Showmax.com zobaczymy kolejny odcinek programu na żywo Saturday Night Live. W tym tygodniu w roli prowadzącej show zobaczymy Margaret. Gwiazda nie stroni od wyzwań, które rzucają przed nią producenci najróżniejszych shows, tak było na przykład podczas ostatniej sylwestrowej nocy w Zakopanem.
Przypomnijmy, że Margaret zaśpiewała w duecie z Marylą Rodowicz jeden z największych jej hitów, Małgośkę:
Ja jak byłam dzieciakiem, to marzyłam aby śpiewać w chórkach Maryli Rodowicz. Przed wejściem na scenę aż sama się do siebie uśmiechnęłam, że los potrafi nam tak spłatać figla, więc to było bardzo fajne przeżycie i jeszcze w piosence Małgośka - wyznała w rozmowie z naszą reporterką, z którą spotkała się na planie nagrań do programu "SNL".
Margaret skomentowała również jak wygląda jej relacja z Michałem Szpakiem, z którym dwa lata temu przegrała w preselekcjach na Eurowizję, chociaż była faworytką niemalże wszystkich ekspertów:
Zawsze miałam dobre i nadal mam dobre relacje z Michałem, i tak samo było na Sylwestrze, mieliśmy koło siebie próby i się wspieraliśmy i przybijaliśmy piątki. Stuknęliśmy się o północy kieliszkiem, życzyliśmy sobie wszystkie dobrego, ponieważ prawda jest taka, że faktycznie życzymy sobie wszystkiego dobrego, jesteśmy artystami, a ta rywalizacja została sztucznie wykreowana, na pewno nie przeze mnie i Michała, więc to jest poza nami.
Zatem wszystko jasne. Cała rozmowa poniżej:
Zobaczcie też, jak Margaret skomentowała swój udział w szwedzkich eliminacjach do Eurowizji 2018: