Małgorzata Rozenek robi to dorosłemu synowi. "Ja się zawsze boję"
Małgorzata Rozenek mierzy się z wyjątkową dla siebie sytuacją. Jej najstarszy syn wyjechał na studia za granicę. Jego mama jednak wciąż trzyma rękę na pulsie, jeśli chodzi o to, co robi i gdzie przebywa Stanisław.
Małgorzata Rozenek-Majdan często dzieli się momentami pełnymi radości ze swoimi fanami na Instagramie. Niedawno przeżyła wyjątkowe chwile, gdy jej najstarszy syn, Staś, niespodziewanie odwiedził dom rodzinny. Staś, który na co dzień studiuje we Francji, zaskoczył wszystkich swoją obecnością, co było dla Małgorzaty powodem do wielkiej radości. Jak zapisała na Instagramie: "Nie dość, że ja wróciłam, psy w komplecie, dzieci w komplecie – Staś dziś przyjechał". Obecność syna przyniosła wiele ciepła i wzruszeń do domu Rozenek-Majdan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci Małgorzaty Rozenek stają się coraz bardziej samodzielne
Dzieci Małgorzaty Rozenek-Majdan coraz częściej eksplorują świat. Tadeusz, młodszy syn, wyruszył w podróż do Stanów Zjednoczonych na letni obóz, co wywołało wiele emocji w rodzinie. Małgorzata, nie kryjąc wzruszenia, pożegnała syna na lotnisku, dzieląc się tą chwilą z fanami. Wyznała w komentarzach: "Poleciał zdobywać świat na poważnie, nasz Tadzio odważnie".
Małgorzata Rozenek-Majdan przeżywa właśnie jeden z ważniejszych momentów w życiu każdego rodzica. Jej najstarszy syn, Stanisław, zdecydował się na studia za granicą, co wiązało się z opuszczeniem rodzinnego domu.
Decyzja o studiach za granicą była dla Małgorzaty i jej rodziny zaskoczeniem, ale Rozenek-Majdan wspiera syna w jego wyborach. Wyjazd Stasia to nie tylko wyzwanie, ale także szansa na zdobycie międzynarodowego doświadczenia, co Małgorzata, mimo emocji związanych z rozstaniem, bardzo docenia.
Małgorzata Rozenek kontroluje syna?
Celebrytka nie musi się martwić o to, gdzie mieszka jej syn, Stanisław bowiem w prywatnym akademiku ma bardzo dobre warunki.
Jestem bardzo zadowolona z tego miejsca, w którym mieszka. Naprawdę bardzo przyjemna lokalizacja. Świetna dzielnica. Bardzo spokojnie. (...) Mają wspólny salon, wspólną jadalnię, kuchnię. Nawet piłkarzyki mają w ogrodzie - wyznała na Instagramie Rozenek.
Jak każda mama, Małgosia obawia się jednak o to, czy Staś jest bezpieczny i zawsze czeka na potwierdzenie, że wrócił do akademika.
Ja się zawsze boję, czy on wróci, bo zajęcia kończy późno, koło godziny 21:00. Zawsze czekam na telefon, że jest już w domu. Wszystkie nasze urządzenia w domu są ze sobą połączone. Więc aż sprawdzę - wyznała Pomponikowi.
Małgorzata Rozenek śledzi zatem, gdzie znajduje się jej syn. Przyznała, że bardzo emocjonalnie przeżywa tę rozłąkę.
Nie narzeka. Jak tęskni, to mówi, że tęskni. Ale myślę, że ja to przeżywam bardziej niż on - stwierdziła.