Żona Krzysztofa Rutkowskiego w BIKINI. Kusi dekoltem i martwi się losem słoni
Maja Rutkowski wrzuciła do sieci filmik, na którym pluska się w basenie, eksponując swój dekolt. Nagraniem chciała zwrócić uwagę na okrucieństwo wobec słoni. – One są w niewoli i są zmuszane do kąpieli z turystami – alarmuje żona Krzysztofa Rutkowskiego.
Maja Rutkowski chętnie pokazuje internautom swoje codzienne życie. Nie ma tygodnia, by nie pochwaliła się w sieci tym, jak żyje i jakimi luksusami się otacza. Obecnie przebywa w Tajlandii, skąd wrzuca na Instagrama masę zdjęć i filmików. W środę opublikowała nagranie, na którym widać, jak kąpie się w basenie, mając na sobie kuse bikini. Przy okazji swoich błogich wakacji zwróciła uwagę na okrutny los zwierząt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy Agnieszkę Kaczorowską o Antka Smykiewicza. Gurłacz stanął w jej obronie!
Maja Rutkowski alarmuje o dramatycznym losie słoni, eksponując piersi w bikini. "One są w niewoli!"
Maja Rutkowski na nagraniu nie kryła radości z kąpieli w basenie. Eksponując piersi w bikini, zona Krzysztofa Rutkowskiego zwróciła się do internautów z apelem:
Dzień dobry, zobaczcie, jak jest bosko! A właśnie! Jeżeli zdjęcia ze słoniami, to tylko z takimi [tu najazd na posąg – wyj.], ponieważ nieetyczne jest traktowanie tych słoni. One są w niewoli i są zmuszane do kąpieli z turystami. (...) Więc jeśli będziecie w Tajlandii, to nie idźcie w takie miejsca, gdzie można robić zdjęcia z tygrysami czy kąpać się ze słońmi!
Maja Rutkowski szerzej o problemie z traktowaniem zwierząt w Tajlandii napisała w opisie do filmiku. Zauważyła, że turyści – choć pewnie nieświadomie – przyczyniają się do okrucieństwa wobec słoni, kąpiąc się z nimi lub robiąc sobie zdjęcia. Dalej podała:
Kąpiele słoni stanowią poważne ryzyko dla bezpieczeństwa turystów, w tym ryzyko poważnych obrażeń lub śmierci. Wśród turystów rośnie świadomość, że pokazy cyrkowe z udziałem słoni oraz jazda na słoniach powodują cierpienie. Jednak zamiast całkowicie zniechęcić turystów do rozrywki z udziałem słoni, w ciągu ostatnich pięciu lat doprowadziło to do gwałtownego wzrostu popularności miejsc, w których można myć słonie – liczba takich miejsc w Tajlandii wzrosła ponad trzykrotnie.
Maja Rutkowski apeluje do internautów w sprawie słoni. "Bądźmy świadomi!"
Maja Rutkowski zwróciła też uwagę na fakt, że słonie wykorzystywane do kąpieli z turystami są poddawane "traumatycznej metodzie szkolenia", która polega na trzymaniu słoniątek w izolacji, pozbawianiu ich pożywienia i wody oraz wielokrotnym biciu, co ma spowodować, że będą łatwe do sterowania za pomocą strachu. Żona Krzysztofa Rutkowskiego napisała też:
Kiedy turyści wspierają kąpieliska, nieświadomie wspierają okrucieństwo mające miejsce za kulisami i przyczyniają się do rozwoju branży. Miejsca oferujące tego typu przeżycia fałszywie podszywają się pod "sanktuaria", "ośrodki ratunkowe" i "etyczne", oszukując w ten sposób dobrze nastawionych turystów. Zmieniamy świat na lepsze! Bądźmy świadomi!