Milionerka Maja Rutkowski wyjawiła gorzką prawdę o swoim życiu. Wcale nie jest tak kolorowo

Maja Rutkowski zdradza, jak naprawdę wygląda jej życie. Nie zawsze jest kolorowo. Praca detektywa kosztuje ją wiele wyrzeczeń. Nierzadko musiała pracować po kilkanaście godzin, czasami nawet w zimnie.

Maja Rutkowski na przestrzeni ostatnich lat zyskała zainteresowanie mediów i publiczności, głównie za sprawą swojego męża, Krzysztofa Rutkowskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

ZOBACZ TEŻ: Krzysztof Zalewski w "Dzień Dobry TVN". Miażdżąca większość widzów mówi jednym głosem

Choć wielu osobom może się wydawać, że dziś już Maja nie musi robić zbyt wiele, bo jest żoną milionera, to wcale tak nie jest. Na kanale Pacjenci w serwisie YouTube pojawił się nowy wywiad z celebrytką, w którym ujawniła, że wciąż pracuje. Rutkowski aktywnie uczestniczy w pracach biura detektywistycznego, co wcale nie jest łatwe.

Szczególnie męczące są dla niej obserwacje. Gdy jej syn, Krzysztof junior, był młodszy, nierzadko musiała zabierać go ze sobą na tego typu akcje.

Miał dwa, trzy latka i nie wiedział, o co chodzi, że musi siedzieć cały dzień w samochodzie i kogoś obserwować. Kiedyś mi powiedział: "Mamuś, ty nic nie robisz. Ty tylko siedzisz w tym samochodzie, trzymasz telefon, robisz zdjęcia i obserwujesz" - zaczęła swoje wyznanie.

Dziś, ze względu na rozpoznawalność, rzadziej uczestniczy w pracach operacyjnych. Jeśli już się na to decyduje, to bez makijażu i w peruce.

Robiłam godziny obserwacji. Gdy było zimno, po 12, po 14 godzin... To jest ciężka praca. To nie jest jak w programach, że rozwiązanie problemu trwa godzinę-dwie. Często to trwa tydzień, miesiąc, dwa miesiące, żeby rozpracować daną sytuację. (...) Nasze życie nie jest tak kolorowe jak na Instagramie, jak to przedstawiają portale - doprecyzowała.

Zdaniem Rutkowski ludzie mogą mieć nieco zaburzony obraz życia pary, która nie może narzekać na brak obowiązków zawodowych i innych zobowiązań.

Krzysztof Rutkowski regularnie udziela wywiadów, w których otwarcie mówi o zgromadzonym kapitale oraz swojej działalności detektywistycznej. Z wywiadów dowiadujemy się, że są miesiące, w których zarabia nawet milion złotych. Prowadzenie biura detektywistycznego wiąże się z dużymi kosztami; miesięcznie musi zarabiać około 200 tys. złotych, by zapewnić funkcjonowanie firmy.

ZOBACZ TEŻ: Wyrósł na romantyka. Allan Krupa rozpieszcza dziewczynę. To córka milionera