Magda Gessler miała nietypowe podejście w tej kwestii. TAKĄ była matką
Magda Gessler na każdym kroku podkreśla, że jest artystyczną duszą. Restauratorka w jednym z ostatnich wywiadów zdradziła swoje niekonwencjonalne metody w kwestii wychowywania dzieci. Oceny szkolne Tadeusza i Lary zbytnio jej nie interesowały.
Magda Gessler to bez wątpienia najsłynniejsza restauratorka w naszym kraju. Od lat współpracuje z TVN, gdzie prowadzi "Kuchenne rewolucje", "Magda gotuje internet", a także jest jurorką w "Masterchefie". Gwiazda udzieliła ostatnio wywiadu redakcji Plotka, w którym opowiedziała nieco więcej na temat życia prywatnego. Wspomniała o wychowywaniu swoich dzieci i zostaniu babcią. Jej podejście różni się od klasycznego podejścia do tych kwestii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po latach pracy w mediach, Ania Wendzikowska wybrała spokój. "Nie mam telewizora, nie czytam newsów. Żyję wolniej i spokojniej"
Magda Gessler szczerze o wychowaniu dzieci. Oceny szkolne jej nie interesowały
We wspomnianej rozmowie Magda Gessler ujawniła swoje nietypowe podejście do wychowywania dzieci. Przyznała, że nie interesowały jej oceny szkolne Lary i Tadeusza. Zamiast tego, zachęcała ich do rozwijania pasji i odkrywania świata. Gessler podkreśliła, że odpowiedzialność za naukę spoczywała na jej dzieciach. Sama skupiała się na wspólnym czytaniu książek i rozmowach, które miały inspirować ich do samodzielności.
W ogóle się tym nie interesowałam [ich ocenami], przyznam szczerze. Dużo z nimi czytałam książek. (...) Powiedziałam im, że ich życie zależy od ich nastawienia do życia. Jak chcą iść dalej, to mają się uczyć, ale ja na wywiadówkach nie będę niczego wysłuchiwać. To oni są odpowiedzialni za to, jak się uczą. Ważne było, żeby miały pasję, żeby się czymś interesowały — powiedziała Plotkowi Magda Gessler.
Zobacz też: Karol III od lat mierzy się z licznymi stereotypami. Królewski biograf rozprawił się z plotkami o królu
Taką babcią jest Gessler. Rzadko widzi się z wnukami
Restauratorka od kilku lat jest również babcią. Do tej pory doczekała się trzech wnuków — Bernarda, Teodora i Antoniego oraz wnuczkę Nenę. W rozmowie z Plotkiem podkreśliła, że nie jest typową babcią. Gessler rzadko kiedy widzi się z wnukami, bowiem zarówno jej dzieci, jak i ona są w ciągłym pędzie. Mimo to, gdy już się widzą, czerpią ze spotkań garściami.
Moje dzieci ciągle podróżują (...). Jak ja wracam na weekend, to najczęściej oni też są gdzieś na weekendzie. Są to zjawiskowe wnuki. Ja jestem dosyć zjawiskową babcią, bo rzadką. Wszyscy żyjemy intensywnym życiem. Oni też są w takim wieku, że chłoną to życie — wyznała restauratorka.