Agnieszka Kaczorowska ponoć chciała uciszyć męża. "Powiedziałem, że nie zwiążę sobie rąk"
Maciej Pela udzielił wywiadu Żurnaliście, w którym rozliczył się ze swojego małżeństwa z Agnieszką Kaczorowską. W trakcie ponad dwugodzinnej rozmowy ujawnił wiele dotąd informacji o swoim związku, których wcześniej nie ujawniał publicznie. "Często robiliśmy zdjęcia, będąc bardzo pokłóconymi. Jakiś czas po rocznicy ślubu chciała, żebym podpisać umowę o zachowaniu poufności, że się nie wypowiadam" – powiedział.
Z okazji 30 lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania urodzinowe, podwójne bilety na wielki koncert Sanah, który odbędzie się 19 września 2025 roku na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie www.30lat.wp.pl/konkurs.
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela przez wiele lat kreowali się na szczęśliwe małżeństwo, ale wszystko zmieniło się po wylocie tancerki do Tajlandii, gdzie kręciła "Królową przetrwania". Kaczorowska na planie programu miała nawiązać romans z dźwiękowcem TVN-u, a po powrocie do Polski ponoć rozstała się z mężem. Pela od tego czasu udzielił już kilku wywiadów, w których przedstawił swoją wersję wydarzeń. Ostatnio znów poruszył temat swojego małżeństwa w wywiadzie dla Żurnalisty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Agnieszka Kaczorowska nie chce rozmawiać o swoim związku z Marcinem Rogacewiczem, choć paparazzi mają dowód, że nawiązali romans
Maciej Pela miał "klapki na oczach" w trakcie związku z Agnieszką Kaczorowską. Wszystko zmienił teatr
Maciej Pela wskazał w trakcie rozmowy, że przez pierwsze lata związku z Agnieszką Kaczorowską miał "klapki na oczach", które zdjął, kiedy tancerka i aktorka zaczęła pracę w teatrze. W trakcie rozmowy z Żurnalistą wskazał:
Zaczęła wyjeżdżać z teatrem, a te wyjazdy zaczęły być intensywne. Ale nie tylko intensywne, jeśli chodzi o częstotliwość, tylko intensywne w tym, że przepadła w tym, gdzieś mi znikała. Nowi, atrakcyjni znajomi (z jednym z tych znajomych z teatru teraz się spotyka), nowy świat, zupełnie odmienny od tego, który jest w domu, bo tam jest mąż, który wszystko ogarnia, ale ogarnia się na ostatnich nitkach psychicznie. Tu jest proza życia, a tam jest świat, który ją mocno pociąga. Zacząłem czuć, że ją tracę.
Maciej Pela w trakcie wywiadu ocenił, że jego związek z Agnieszką Kaczorowską bazował głównie na zauroczeniu, a nie na przyjaźni, która – w jego ocenie – powinna być fundamentem każdej relacji uczuciowej. Dodał:
Myślę, że nie było na tyle dużego zaufania, żeby móc się zaprzyjaźnić. Ufasz przyjacielowi, że kiedy zrobisz jakieś straszne gó*wno, to do niego przyjdziesz, powiesz mu, on cię nawet zje*ać totalnie, ale w efekcie to nie będzie koniec przyjaźni. A tu nie było takiego zaufania, nie było poczucia, że można przyjść i pogadać jak z przyjacielem. Nawet nie mówię o rzeczach, które zrobiło się przeciwko tej osobie, ale ogólnie o rzeczach, które zrobiło się źle.
POLECAMY: Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz przyłapani na pocałunkach. Ona wciąż czeka na rozwód
Maciej Pela w trakcie wywiadu dla Żurnalisty nie umiał stwierdzić, czy Agnieszka Kaczorowska mu nie ufała. Wskazał za to:
Wiem o rzeczach z jej przeszłości i rzeczach, które robiła w trakcie trwania małżeństwa, o których nie powiedziała mi przez cały okres trwania małżeństwa.
Żurnalista odniósł się też do tego, że Maciej Pela sprawia wrażenie bardziej wyluzowanego od Agnieszki Kaczorowskiej, za to gwiazda "Klanu" się kreuje się medialnie na perfekcjonistkę. Zapytany, czy te różnice były dla niego odczuwalne w trakcie małżeństwa, tancerz przyznał:
Teraz i wcześniej byłem wyluzowany, ale w tzw. międzyczasie tego luzu miałem dużo mniej, bo próbowałem zasłużyć i próbowałem być "akuratny" dla niej. Trochę się wpasowywałem, (...) np. sposób, w jaki się wypowiadam – wróciła mi swoboda wypowiedzi i nie muszę ważyć słów.
Maciej Pela zapewił jednak, że Agnieszka Kaczorowska nigdy nie zrobiła mu awantury z powodu tego, co mówi w ich wspólnych wywiadach, bo "niewygodne" wypowiedzi tancerza były po prostu z nich wycinane.
Maciej Pela o kłótniach z Agnieszką Kaczorowską. "Często robiliśmy zdjęcia, będąc pokłóconymi"
Maciej Pela przyznał się też do tego, że czuł "ogromną presję", by kreować się w mediach z Agnieszką Kaczorowską jako idealne małżeństwo. Potwierdził, że z żoną "wielokrotnie" manipulowali swoimi obserwatorami na Instagramie, wrzucając do sieci zdjęcia, na którym wyglądali na szczęśliwych, a tak naprawdę byli pogniewani. Dodał:
Często robiliśmy zdjęcia, będąc bardzo pokłóconymi. (...) Wynikało to tylko i wyłącznie z tego, że należy zrealizować zlecenie, (...) bo mamy kontrakt i przepadnie nam 8 tysięcy złotych. (...) Przenieśmy to troszkę na grunt pozainstagramowy: są sytuacje, że jesteś pokłóconymi z partnerką, ale uśmiechasz się, bierzesz za rękę i idziesz na obiad rodzinny, więc to jest taki case.
Maciej Pela twierdzi, że Agnieszka Kaczorowska zostawiła go w kryzysie. "Wpadłem w dołek, ale nie dostałem pomocy"
Maciej Pela podkreślił w cytowanym wywiadzie, że oddał rodzinie "bardzo dużo z pełną świadomością tego, że chce to zrobić", bo razem z Agnieszką Kaczorowską miał "długofalowy plan na życie" i "wieloletni scenariusz, co będzie się działo". Zapytany, co mógłby zarzucić sobie jako mężowi i partnerowi, wskazał:
To są rzeczy, które wyszły w tych momentach pierwszego kryzysu, np. bardzo chciałem poświęcenia mi większej uwagi jako człowiekowi, większego zaopiekowania się jakimiś moimi problemami.
"Na pewno nie powinienem w 100 proc. oddawać swojego czasu na to, by realizować jej zlecenia reklamowe, wozić ją gdzieś tam i być przy niej, kiedy sobie tego życzyła. Mogła sobie sama na event czy joba, ale jechałem z nią. Nie powinienem też oddawać całego swojego wolnego czasu np. na opiekę nad dziećmi. (...) To już poszło tak daleko, że zostałem wymiksowany z roli męża i partnera" – dodał, wyliczając, co zmieniłby w swoim zachowaniu w małżeństwie z Agnieszką Kaczorowską.
ZOBACZ TEŻ: Antek Smykiewicz nazwał Agnieszkę Kaczorowską "podłą i nietaktowną osobą". Jest odpowiedź tancerki
Maciej Pela jeszcze w trakcie trwania małżeństwa głośno mówił o tym, że poświęcił swoją działalność taneczną, by zająć się rodziną. W najnowszym wywiadzie dał do zrozumienia, że porzucenie dawnej pasji początkowo nie było dla niego problemem, ale z czasem mocno wpłynęło na jego stan psychiczny. Wskazał:
Nie jest możliwe, żeby porzucanie pasji, pracy, poczucia sprawczości nie odcisnęło piętna na psychice i nie zmieniła pewnego stanu psychicznego. Kiedy udaje się to jakoś zrównoważyć innymi rzeczami, to wtedy da się to przejść. Natomiast jeżeli brakuje, to człowiek wtedy wpada w dołek. Kiedy wpadłem w dołek, potrzebowałem przyjaciółki, ale nie dostałem tej pomocy. Teraz mamy case, że gdybym był odpowiednio silny, to nie wpadłbym w dołek.
Maciej Pela chwilę później przyznał Żurnaliście, że poczuł, że Agnieszka Kaczorowska zostawiła go w kryzysie. Wspomniał, że leżał w łóżku lub na podłodze w łazienki, po czym zażywał leki i szedł zajmować się córkami. Ujawnił, że podczas rozmowy o jego problemach miał usłyszeć od żony:
Wiem, że chcesz, abym wyciągnęła do ciebie rękę, ale nie zrobię tego, ponieważ nie chcesz, bym cię wyciągnęła. Chcesz mnie wciągnąć do swojego bagna, żebyśmy taplali się w tym razem. A ja chcę fruwać!
Maciej Pela został też zapytany o to, przez co – w jego odczuciu – rozpadło się jego małżeństwo z Agnieszką Kaczorowską. Wskazał, że ich związek miał zakończyć się w okresie udziału tancerki w "Królowej przetrwania", a tancerka ponoć dopuściła się fizycznej zdrady w rocznicę ślubu z mężem. Ujawnił też, że Kaczorowska ponoć chciała formalnie wymusić na mężu, by nie wypowiadał się publicznie o ich związku. Wskazał:
Jakiś czas po rocznicy ślubu chciała, żebym podpisać NDA [umowę o zachowaniu poufności – przyp. red.], że się nie wypowiadam [o ich małżeństwie – red.]. Powiedziałem, że nie podpiszę i nie zwiążę sobie rąk w ten sposób, bo nie wiem, co będzie. Wtedy okrutnie wybuchła, że chcę iść do mediów i wszystko wyśpiewać. (...) Oczekiwanie względem mnie było takie, że się uciszę, schowam i przytaknę na wszystko, tak jak zawsze przytakiwałem. Ale pewna granica została przekroczona i pękłem. Tą granicą była NDA. Absolutnie poczułem, jakby mi napluła w twarz.
ZOBACZ TEŻ: Kaczorowska i Pela nagrali sekstaśmę. "Stresowałabym się pół życia, gdybym miała z jakimś byłym"