Tragiczna śmierć Artura w "M jak miłość". Te sceny wstrząsną widzami. UWAGA, spoiler!
Wśród fanów M jak miłość z pewnością nie brakuje tych, którzy tylko czekają na krwawe zakończenie wątku Artura Skalskiego. Psychol wciąż tropi Izę (Adriana Kalska) i ma wielką nadzieję na to, że w końcu zabije ją, jej dzieci i nowego partnera. Jego zemsta na szczęście się nie powiedzie... Choć będzie bardzo blisko.
30.09.2019 10:21
Zobacz także
W 1460 odcinku M jak miłość (emisja we wtorek 8.10.2019) Skalski wytropi zakochanych i podstępem wybawi Marcina z domku nad jeziorem. Wykorzysta ten moment, by dopaść byłą żonę! Nie przewidzi jednak, że na miejscu towarzyszyć będzie im Olek (Maurycy Popiel) z Agą (Ina Sobala). To właśnie bratu Marcina Lewińska zwierzy się z tego, jak bardzo boi się szaleńca.
Jak umrze Artur z M jak miłość? Ujawniamy szczegóły
W pierwszej kolejności Skalski zaatakuje bezbronną i szalenie wystraszoną Izę.
Gdy Artur wybawi Marcina i zaatakuje pozostałych domowników, jako pierwszy oberwie młody Chodakowski. Lekarz straci przytomność i osunie się na ziemię. W tym czasie pewny siebie Skalski dopadnie Izę i zapowie jej śmierć! Coś mu jednak przerwie. Okaże się, że Olek odzyskał przytomność. Chodakowski złapie broń i uda się do pomieszczenia, w którym zrani Artura w nogę. Będzie chciał wezwać pogotowie, ale pójdzie po rozum do głowy, gdy Artur kolejny raz zacznie grozić śmiercią Izie i wszystkim jej bliskim.
Wtedy Olek bez zastanowienia pociągnie za spust i zabije Skalskiego!
Olek wywiezie jego ciało do lasu i okłamie policję oraz Marcina, by nie mieszać go we współudział w zbrodni. To koniec Artura w M jak miłość. Tym samym Tomasz Ciachorowski żegna się z produkcją TVP2 i rolą, która przysporzyła mu wielu problemów. Widzowie bowiem szczerze nienawidzili tego bohatera.