Legenda włoskiej muzyki w ogniu krytyki. Al Bano wystąpi w Rosji
Al Bano to niekwestionowana ikona włoskiej sceny muzycznej. Artysta od ponad pięciu dekad nagrywa hity, dzięki czemu jest znany na całym świecie. Teraz jego działania spotkały się z falą krytyki. Muzyk poinformował, że niebawem wystąpi w Rosji. Jego tłumaczenia nie trafiają do opinii publicznej.
Al Bano to jeden z najbardziej rozpoznawalnych włoskich tenorów na świecie. Początki jego kariery sięgają lat 60. XX wieku, a wśród jego najpopularniejszych utworów można wyróżnić "Felicità" czy "Ci Sarà", które nagrał w duecie z Rominą Power. Przez dekady swojej artystycznej działalności odwiedził najdalsze zakątki świata. Bywał m.in. w Rosji, gdzie pojawi się także lada moment. To wywołało spore kontrowersje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bursztynowicz o Szpitalu s. Anny. Aktorka komentuje odejście z Klanu. Czy nie żałuje? "Powiem coś, czego nie zdradzałam"
Al Bano wzbudził ogromne kontrowersje. Wystąpi w Rosji
W rozmowie z włoską agencją prasową Ansa Al Bano zapowiedział, że już niebawem wystąpi w Rosji. Jego koncert odbędzie się 20 czerwca w Sankt Petersburgu. Jego słowa od razu wzbudziły kontrowersje, więc muzyk postanowił zabrać głos. Podkreślił, że jego występ ma na celu... promowanie pokoju. Wielu fanów 82-letniego artysty wyraziło niezadowolenie w mediach społecznościowych, sugerując, że powinien wystąpić dla Ukraińców, a nie Rosjan. Co ciekawe, Al Bano nie obawia się zarzutów o wspieranie Władimira Putina, twierdząc, że jego udział ma charakter symboliczny.
Jestem przyjacielem tych, którzy rozumieją rzeczownik "pokój" - zdradził Al Bano.
Al Bano nie wystąpi w Rosji sam. Na scenie pojawi się jego koleżanka z branży
To nie pierwszy raz, gdy Al Bano wywołuje kontrowersje. Na początku tego roku, w rozmowie z Radiem Watykańskim, mówił o duchowości i... krytykował artystów za złe wykorzystywanie muzyki. Teraz według włoskich mediów sam podjął fatalną decyzję. Artysta w Sankt Petersburgu nie wystąpi jednak sam. Zaprosił do wspólnego koncertowania swoją 85-letnią koleżankę z branży — Ivę Zanicchi.