Kuba Badach ocenił współpracę z innymi trenerami. "Nie postawiłbym żadnych pieniędzy"
Kuba Badach zadebiutował jako trener w 15. edycji "The Voice of Poland" i od razu zyskał sympatię widzów oraz uczestników. Ostatnio wyznał, że początkowo miał wątpliwości co do współpracy z pozostałymi trenerami, jednak szybko zmienił zdanie. Co się zmieniło w jego podejściu?
30.09.2024 07:45
Kuba Badach, jeden z najbardziej cenionych polskich muzyków, po raz pierwszy podjął się roli trenera w 15. edycji programu "The Voice of Poland". Jego decyzja o dołączeniu do grona jurorów wzbudziła sporo emocji, zwłaszcza wśród fanów talent show. Mimo że dla Badacha była to nowa rola, szybko pokazał, że świetnie odnajduje się w wymagającym świecie telewizyjnej rywalizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuba Badach to ulubiony juror The Voice of Poland?
Kuba Badach zadebiutował w roli trenera w 15. edycji "The Voice of Poland", co od razu przyciągnęło uwagę widzów. Artysta, znany przede wszystkim z wyjątkowego głosu i dbałości o detale muzyczne, szybko zyskał sympatię zarówno uczestników, jak i publiczności. Jego ciepłe podejście do młodych talentów, ale też konstruktywne i pełne wyważenia uwagi, sprawiły, że wielu widzów uznaje go za ulubionego jurora tego sezonu. Mimo że na początku był pełen obaw i niepewności, już po kilku dniach odnajdywał się w nowej roli, co podkreślił w wywiadach.
Co więcej, w drużynie Kuby Badacha znalazło się kilku uczestników o naprawdę wybitnych głosach, którzy wyróżniają się na tle konkurencji. Dzięki swojemu doświadczeniu i wnikliwym uwagom, Badach skutecznie pomaga swoim podopiecznym rozwijać się i przygotowywać do kolejnych etapów rywalizacji. To dodatkowo potwierdza, że jego wybory muzyczne w programie są trafne i cieszą się uznaniem zarówno fanów, jak i innych trenerów.
Czytaj także: Kuba Badach nagle wypalił to do Michała Szpaka. Takich słów w "The Voice of Poland" nikt się nie spodziewał
Artysta ocenił współpracę z pozostałymi trenerami
Kuba Badach, mimo początkowego stresu i niepewności związanej z nową rolą, szybko docenił atmosferę, jaka panuje wśród pozostałych trenerów "The Voice of Poland". Jak sam przyznał w nagraniu opublikowanym na Facebooku programu, z początku miał spore wątpliwości, czy taka współpraca będzie dobrze funkcjonować.
Drugiego dnia poczułem się bardzo wzmocniony i złapałem taki rodzaj bezczelności. Bardzo wam dziękuję za tę atmosferę, bo jest naprawdę bomba, jest bomba. Gdyby ktoś nas włożył do jednego autobusu i powiedział, że to może działać, to bym nie postawił żadnych pieniędzy – stwierdził szczerze w rozmowie z resztą jury.
Mimo tych obaw, Badach z każdym dniem czuł się coraz pewniej na planie, a pozytywna energia i wsparcie innych trenerów sprawiły, że szybko zyskał pewność siebie.
Muzyk zaznaczył, że współpraca z Michałem Szpakiem, Lanberry i Tomsonem oraz Baronem układa się znakomicie, co przełożyło się na znakomitą atmosferę podczas nagrań. W programie nie brakuje zabawnych momentów, które zacieśniają relacje między jurorami. Michał Szpak nie omieszkał skomentować słów Badacha, gdy ten przyznał, że na początku miał wątpliwości co do współpracy:
Już nie przesadzaj – zażartował Szpak.
A Lanberry z uśmiechem dodała:
I byś przegrał.
To tylko pokazuje, że mimo rywalizacji między trenerami, panuje między nimi zdrowa atmosfera pełna życzliwości i humoru.