Kuba Badach nieoczekiwanie przekazał radosne informacje. Ola Kwaśniewska maczała w tym palce
Kuba Badach lubi zaskakiwać swoich fanów. Właśnie sprawił im, do spółki z żoną, Aleksandrą Kwaśniewską, nielichą niespodziankę. W komentarzach same głosy zachwytu.
Kuba Badach to jeden z najbardziej utalentowanych wokalistów na polskiej scenie muzycznej. Jego kariera rozpoczęła się niemal 30 lat temu, kiedy jako młody student muzyki został zaproszony do współpracy z Robertem Jansonem z zespołu Varius Manx. Wspólnie stworzyli utwór "Małe szczęścia", który szybko stał się hitem i otworzył mu drzwi do dalszej kariery. W 1997 roku Kuba Badach założył zespół Polucjanci, który później zmienił nazwę na Poluzjanci. Zespół zyskał popularność dzięki unikalnemu brzmieniu i charyzmie Badacha. Mimo początkowych kontrowersji związanych z nazwą grupa zdobyła uznanie na polskiej scenie muzycznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuba Badach o The Voice of Poland. Wspomniał o uwagach swojej żony - Aleksandry Kwaśniewskiej. "Na razie żona uważa..."
Kuba Badach dał fanom przedsmak nowej płyty
Wokalista przekazał na swoim Instagramie, że właśnie wypuszcza w świat kilka utworów ze swojej nowej płyty, która ma mieć premierę dopiero jesienią 2025 roku. Pięć premierowych piosenek można jednak posłuchać na platformach streamingowych.
I tak znienacka fśśśśśt! I jest. Pierwsza część mojej nowej płyty. Przed weekendem. Do posłuchania. W streamingach. Na całym świecie. Espeszeli for ju - napisał Kuba Badach.
W komentarzach fani wyrazili swój zachwyt takim obrotem spraw.
- O matko z córką! Panie Badach, jak Pan mnie zaimponował w tej chwili.
- Co za niespodzianka, lecę słuchać.
- Dwa dni do koncertu, tryb szybkiej nauki tekstów włączony - piszą fani.
Nowa płyta Kuby Badacha. Ola Kwaśniewska maczała w tym palce
Czego można spodziewać się po nowej płycie wokalisty?
Rozwinąłem kilka idei zawartych na albumie "Oldschool", ale zwróciłem się w stronę trochę innych brzmień, większej prostoty harmonicznej, mówiąc krótko - mniej lat 70tych, więcej 80 tych i 90tych. Chciałem nagrać takie piosenki, jakich sam z przyjemnością posłuchałbym w radiu - wyznał Kuba Badach.
Gwiazdor wyznał też, że także w przypadku tej płyty, współpracował ze swoją żoną, Aleksandrą Kwaśniewską, która od czasu do czasu podsuwa mu słowa, które on potem śpiewa.
Proponując słowa do tej kompozycji, Ola znów ogromnie mnie zaskoczyła. Stworzyła coś tak mądrego, dojrzałego i głębokiego, co pozwala odnaleźć się w tym tekście każdemu, kto już coś w życiu przeżył. I na szczęście namówiła mnie do tego, bym ten utwór zaśpiewał intymnie, prosto i miękko. To był najlepszy kierunek, bo w tej piosence każdy wers sporo waży, więc gdybym "popłynął" w stronę większych emocji, to ładunek przekazu mógłby się okazać za duży do dźwignięcia - powiedział Badach o utworze "Coś w tej porze dnia".