Po ciąży nie ma już śladu? Obcisła sukienka księżnej Kate rozwiała wszelkie wątpliwości!
Księżna Kate po sześciu miesiącach wróciła do swoich królewskich obowiązków, odkładając na bok słodkie lenistwo i wakacyjne wspomnienia. Ukochana księcia Williama zdążyła już pojawić się przy dwóch różnych okazjach, a choć wszyscy pilnie śledzili jej stylizacje, nie było czym się zachwycać. W szkółce leśnej ubrana była wygodnie i praktycznie, a na szczyt dotyczący zdrowia psychicznego założyła starą sukienkę. I choć przy obu okazjach prezentowała się świetnie, królewscy fani musieli poczekać do 10 października by zobaczyć ją w pełnej krasie.
Księżna pojawiła się na inauguracji centrum fotograficznego w muzeum Victorii i Alberta, którego patronką została w marcu. Dopiero przy tej okazji udowodniła, że tytuł ikony stylu i mody wciąż należy do niej i wcale nie zamierza go oddawać. Co założyła księżna Kate na otwarcie centrum fotografii?
Na zdjęciach możemy podziwiać jej smukłą sylwetkę w sukience od Erdem, wartej około 6 tysięcy złotych. Kreacja uszyta z materiału w drobną krateczkę podkreślała figurę księżnej Kate i ostatecznie rozwiewała wątpliwości - po ciąży nie ma już nawet wspomnienia. Dekolt w łódkę z obniżonym stanem zalotnie odsłaniał ramiona, a bordowa aksamitna szarfa w pasie zaznaczała talię.
Do swojej sukni księżna dobrała szpilki od Jimmy'ego Choo w kolorze szarfy, czarną kopertówkę ze złotymi zdobieniami, nie obyło się również bez słynnego pierścionka zaręczynowego. Uwagę przykuwały również masywne złote kolczyki, pochodzące prawdopodobnie z królewskiej kolekcji. Sądząc po ich kształcie, mogą pamiętać czasy królowej Victorii, która słynęła z zamiłowania do imponujących rozmiarów biżuterii.
Jak wam się podoba w takim wydaniu?