Księżna Charlene przerywa milczenie ws. choroby: "Mój stan jest bardzo kruchy". Podzieliła się bolesnymi szczegółami i opowiedziała o relacji z mężem
Charlene Grimaldi od 2011 roku piastuje honory księżnej Monako jako żona Alberta II. Życie u boku księcia mogłoby się wydawać spełnieniem dziecięcych marzeń każdej małej dziewczynki, jednak zachowanie Charlene podczas ślubu wskazywało, że daleko jej do szczęścia.
Księżna do ołtarza szła, zalewając się łzami i nie były to łzy radości. Powodem rozpaczy miały być doniesienia o zdradach przyszłego męża i upokorzenia, których miała doświadczyć z jego strony. Tuż przed ślubem w mediach pojawiły się bowiem informacje o licznych romansach księcia, który zdaniem prasy doczekał się aż trojga nieślubnych dzieci. Arystokratkę okrzyknięto wówczas "najsmutniejszą księżną świata". Opisaną sytuację możecie obejrzeć poniżej.
W listopadzie ubiegłego roku – tuż po powrocie księżnej z 10-miesięcznej wizyty w RPA – świat obiegły informacje o nagłym opuszczeniu dworu przez arystokratkę, co wywołało duże emocje nie tylko wśród jej podwładnych, ale także serwisów informacyjnych na całym świecie.
Nieobecność księżnej wzbudziła duże zainteresowanie mediów, które spekulowały o powodach zniknięcia Charlene. Zastanawiano się wówczas, czy aby arystokratka nie uciekła od niewiernego męża, którego posądzano nawet o skłonności biseksualne. Plotki jednak za każdym razem były dementowane przez księcia Alberta:
Wiem, co mówią ludzie i chcę, żeby dotarło: to nie COVID-19. To nie rak. To nie problemy w małżeństwie. Jeśli chcecie dalej dyskutować, dodam, że nie ma to związku z operacjami plastycznymi – przekonywał arystokrata.
Pałac w końcu zdecydował się podać do publicznej wiadomości informację, że powodem zniknięcia Charlene Grimaldi była konieczność umieszczenia jej w ośrodku zamkniętym. Nie ujawniono jednak szczegółów choroby, z jaką musiała się zmierzyć.
Zdecydowanie była wycieńczona, emocjonalnie i fizycznie.To ją przerosło i nie była w stanie wrócić do swoich oficjalnych obowiązków, życia jako takiego i życia rodzinnego (...). W czasie pierwszych godzin wszystko było dobrze, a później jasnym stało się, że sprawy się pogarszają – zdradził książę w rozmowie z magazynem People.
Księżna Charlene o chorobie i małżeństwie z księciem Albertem
Charlene Grimaldi po wielu miesiącach postanowiła przerwać milczenie i opowiedzieć o swojej chorobie, udzielając wywiadu gazecie Monaco-Matin. Księżna przyznała, że stan jej zdrowia uległ poprawie, jednak nadal pozostawia wiele do życzenia.
Mój stan zdrowia jest bardzo kruchy. Nie mogę się za bardzo spieszyć. Droga była długa, trudna i bardzo bolesna. (...) Jestem bardzo szczęśliwa, że znów mogę być w domu w Monako z moją rodziną.
Księżna odniosła się także do plotek na temat rzekomych zdrad księcia Alberta:
Rozmawialiśmy o tych okrutnych artykułach. Albert zrobił wszystko, aby chronić mnie i nasze dzieci – zdementowała.
Życzymy księżnej dużo zdrowia!