Harry nie pożegnał się z Elżbietą II, a teraz przeżywa katusze. Ma sobie sporo do zarzucenia. Nie tak to powinno wyglądać
Królowa Elżbieta II zmarła 8 września. W tym czasie Meghan i Harry już przebywali w Europie, ale książę nie zdążył się pożegnać z babcią. Małżonkowie już wrócili do Stanów Zjednoczonych, a on nadal przeżywa katusze i nie potrafi się pogodzić z tym faktem. Co ma sobie do zarzucenia?
01.10.2022 07:40
Książę Harry nie może przestać żałować, że nie pożegnał się z Elżbietą II
Po przylocie do Europy książę Harry był już w Wielkiej Brytanii zaledwie kilka dni przed tym, jak zdrowie królowej zaczęło gwałtownie się pogarszać, ale monarchini odeszła bez pożegnania wnuka. Jego ojciec, obecnie król Karol III, zaprosił syna i Megahn do pobytu w Birkhall, zaledwie kilka minut od zamku Balmoral, w którym zmarła królowa. Jednak małżonkowie odrzucili wówczas ofertę, wybierając zamiast tego Frogmore Cottage w Windsorze. Informatorzy ujawniają, że główną motywacją Harry'ego był fakt, że on i Meghan musieli być bliżej londyńskich lotnisk, biorąc pod uwagę, że mieli zobowiązania również w Niemczech, ale w tamtym momencie nie był też zainteresowany kontaktem ze swoim 73-letnim ojcem.
Teraz mówi się, że Harry nie może przestać żałować, że pozwolił, by jego duma stanęła mu na drodze do pożegnania z ukochaną babcią. Ostatecznie jego decyzja pozbawiła go spotkania z Elżbietą.
Harry nie miał takich samych przywilejów transportowych jak jego brat i wujkowie, więc nie zdążył dotrzeć na czas do Balmoral z Niemiec. Mało tego, mówi się, że książę spóźnił się na swój lot, bo chciał polecieć razem z Meghan, ale Karol wyraźnie zaznaczył, że nie życzy sobie jej towarzystwa w tak smutnym czasie, więc jego syn musiał cofnąć się z lotniska.
Miejmy nadzieję, że Harry upora się z tymi tak trudnymi uczuciami.