Krzysztof Skiba zadrwił z Jarosława Kaczyńskiego. Nawiązał do jego aktorskiego debiutu!

Krzysztof Skiba, który już wielokrotnie krytykował Prawo i Sprawiedliwość, tym razem pokusił się o satyryczny komentarz na temat sobotniej przemowy prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Przesadził?

W sobotę odbył się "Protest Wolnych Polaków", w którym udział wzięli m.in. politycy partii Prawa i Sprawiedliwości. Przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego przemowę wygłosił Jarosław Kaczyński. Podczas swojej wypowiedzi polityk skrytykował nowy rząd i "zasugerował", aby członkowie Koalicji 15 października przenieśli się poza granice kraju...

ZOBACZ TAKŻE: Krzysztof Skiba upokorzył zwolenników TEJ partii. Nawiązał do pieniędzy

Lepiej, żeby wybrali się gdzieś tam do Nowej Zelandii albo jeszcze dalej. Gdzieś na Pacyfik, żeby ich w Polsce nie było. My jesteśmy dobrzy ludzie, nie chcemy nikogo krzywdzić, ale bez nich Polska byłaby silniejsza i miała lepsze perspektywy - powiedział Kaczyński na proteście.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Głos w sprawie postanowił zabrać nie kto inny, jak Krzysztof Skiba. Muzyk już wielokrotnie za pośrednictwem mediów społecznościowych krytykował Prawo i Sprawiedliwość. Tym razem pokusił się on o "astronomiczną metaforę" i tym samym nawiązał do aktorskiego debiutu Jarosława Kaczyńskiego, który jako dziecko wystąpił w filmie "O dwóch takich, co ukradli księżyc".

Jarek wysyła rząd Tuska daleko od Polski i proponuje Nową Zelandię. Zapomniał, że wyborcy wysłali PiS na księżyc - napisał Skiba na Instagramie.