NewsyKrzysztof Pieczyński był mężem przez miesiąc. "Kobiety zawsze ode mnie odchodziły"

Krzysztof Pieczyński był mężem przez miesiąc. "Kobiety zawsze ode mnie odchodziły"

Krzysztof Pieczyński
Krzysztof Pieczyński
02.11.2023 09:15

Krzysztof Pieczyński znany jest przede wszystkim ze swoich ról, a także kontrowersyjnych wypowiedzi na temat Kościoła Katolickiego, którego jest ogromnym przeciwnikiem. Co wiadomo o jego życiu prywatnym, a zwłaszcza o sprawach sercowych aktora?

Krzysztof Pieczyński był mężem przez... miesiąc

Aktor dość wcześnie ożenił się, miał bowiem wtedy zaledwie 27 lat. Jego wybranką była Barbara, studentka medycyny. Młodzi poznali się dzięki jej siostrze, Grażynie Treli, aktorce. Po zaledwie miesiącu małżeństwo należało już do przeszłości. Krzysztof Pieczyński, namówiony przez żonę, wyjechał do USA.

Od tamtej pory Krzysztof Pieczyński nie zdecydował się na ułożenie sobie życia na nowo z inną kobietą. Nie krył, że obawia się miłości i kobiet.

Ten lęk wynika z bolesnego rozstania z kobietą, którą kochałem - wyznał i dodał: - Trzeba mieć wielką odwagę, żeby kochać. Kobiety, które wyznawały mi miłość, w końcu zawsze ode mnie odchodziły.

Miłości Krzysztofa Pieczyńskiego

Gdy wyjechał na 11 lat do USA, nie udało mu się związać z nikim na dłużej. Aktor skupiał się w tym czasie na pracy, choć nie w zawodzie, który uwielbiał. Zamiast grać, sprzedawał hot-dogi i prowadził biuro pośrednictwa pracy. W końcu wrócił do Polski. Zawodowo szczęście się do niego uśmiechnęło. Dostał rolę Walickiego w serialu "Na dobre i na złe", a ona przyniosła mu sporą rozpoznawalność.

Ciągle szukam idealnej miłości, choć zdaję sobie sprawę, że takiego uczucia nie można znaleźć. Ono może się przytrafić, ale musi być dane człowiekowi, a nie znalezione przez niego - cytuje go Pomponik. Aktor kochał ponoć wiele razy, jednak nikogo na dłużej.

Krzysztof Pieczyński zakochany był także w Ewie, sporo młodszej studentce prawa, która jednak rzuciła go, bo... nie chciał się z nią ożenić.

Nie chcę zakładać rodziny z rozsądku, na siłę. Boję się otwierać na druga osobę. Boję się cierpieć z miłości. Chcę jednak kochać, bo miłość jest mi potrzebna do życia jak powietrze.

Ostatecznie Pieczyński stwierdził, że miłość niejedno ma imię i wcale nie musi być skierowana do kobiety.

Ważne jest, żeby w sercu tliło się jakieś uczucie. Nieważne, kogo lub co się kocha. Trzeba kochać. To może być miłość do kwiatka, psa, do samochodu, kobiety... Bez miłości każdy dzień jest agonią.

Czyżby już całkowicie stracił nadzieję na uczucie i pogodził się z życiem w samotności?

 
Krzysztof Pieczyński pobił się z innym mężczyzną w centrum Warszawy
Krzysztof Pieczyński pobił się z innym mężczyzną w centrum Warszawy
Krzysztof Pieczyński pobił się z innym mężczyzną w centrum Warszawy
Krzysztof Pieczyński pobił się z innym mężczyzną w centrum Warszawy
Krzysztof Pieczyński pobił się z innym mężczyzną w centrum Warszawy
Krzysztof Pieczyński pobił się z innym mężczyzną w centrum Warszawy
Krzysztof Pieczyński pobił się z innym mężczyzną w centrum Warszawy
Krzysztof Pieczyński pobił się z innym mężczyzną w centrum Warszawy
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także