Kryzys u Marcina i Ani z "Rolnik szuka żony"? Już wszystko jasne
Marcin i Ania poznali się w 11. edycji "Rolnik szuka żony". Wydawało się, że para świetnie się dogaduje, jednak ostatnio pojawiły się plotki na temat ich rozstania. Doszło do tego, że kobieta postanowiła wyjaśnić całą sytuację za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Marcin Kobierecki to uczestnik minionej edycji programu "Rolnik szuka żony". Mężczyzna szybko "upatrzył sobie" Anie, z którą z odcinka na odcinek był coraz bliżej. Para zyskała sympatię widzów, a ich relacja rozwijała się dynamicznie. W finałowym odcinku Marcin planował nawet oświadczyny. Mimo że wszystko przemawiało za tym, że u pary panuje istna sielanka, to pojawiły się głosy o rozstaniu. Ostatnio Ania rozwiała wszelkie wątpliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żaklina Ta Dinh o swoim ślubie w Wietnamie.
Problemy w związku Ani i Marcina? Ruszyły spekulacje fanów
Marcin i Ania pojawili się ostatnio w bożonarodzeniowym odcinku "Rolnika", w którym podzielili się smaczkami ze swojej przygody w programie, a także opowiedzieli, co u nich. Oboje byli w dobrych humorach, a rolnik podkreślił, że w końcu nie będzie musiał spędzać sam świąt. Informacje o kryzysie pojawiły się, gdy Marcin udostępnił zdjęcie, na którym nie było Ani. Internauci zaczęli spekulować na temat ich relacji.
Zobacz też: Dorota i Waldemar obrazili się na ekipę "Rolnika"! Tak tłumaczą absencję w odcinku świątecznym
Ania wprost na temat rozstania z Marcinem. Wyjaśniła wszystko
Plotki o rozstaniu Ani i Marcina zaniepokoiły fanów. Tym samym jedna z internautek postanowiła dopytać uczestniczki "Rolnika", czy między nią a Marcinem wszystko jest w porządku. Co ciekawe, szybko otrzymała odpowiedź. Ania rozwiała wszystkie nieprawdziwe informacje i podkreśliła, że dalej są w związku i wspólnie planują swoją przyszłość. Dodała jednak, że nie będą żyli tak, aby spełniać oczekiwania innych.
Nic z tych rzeczy. Właśnie jesteśmy razem w trasie. To jest nasze życie, a nie love story i jak to w życiu bywa - może być różnie i musimy myśleć o sobie, nie o oczekiwaniach innych — napisała w kwestii rozstania Ania.