Krystyna Loska odrzuciła zaloty reprezentanta Polski. Był nią zauroczony przez lata
Krystyna Loska była swego czasu jedną z najpopularniejszych gwiazd polskiej telewizji. Wzdychał do niej tysiące mężczyzn, a jednym z nich był popularny piłkarz. Otwarcie mówił, że jest zauroczony prezenterką, jednak ta była nieugięta.
04.11.2024 06:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Krystyna Loska to niekwestionowana ikona polskiej telewizji. I choć planowała zostać aktorką, to ostatecznie jej ścieżka zawodowa ułożyła się w innym kierunku. Przed dekady cieszyła się opinią najpopularniejszej spikerki w kraju. Była uwielbiana przez miliony Polaków, szczególnie przez męską część publiczności. Mimo że cieszyła się ogromnym powodzeniem wśród panów, całe życie pozostała wierna mężowi, Henrykowi Losce, z którym spędziła ponad pół wieku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jan Banaś nie mógł opędzić się od fanek. Zauroczyła go Krystyna Loska
Jan Banaś w latach 60. i 70. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych piłkarzy w naszym kraju. Zasłynął m.in. z występów dla Górnika Zabrze. Związał się z klubem w 1969 roku i to właśnie wtedy poznał Krystynę Loskę. Kobieta co prawda nie była jeszcze znana w całym kraju, ale na Śląsku kojarzyło ją wiele osób. Była już wtedy żoną byłego piłkarza, Henryka Loski. I choć Banaś wiedział, że nie ma żadnych szans u prezenterki, to oczywiście adorował ją w każdej możliwej sytuacji.
Podobała mi się, podziwiałem jej urodę, elegancję i poczucie humoru. Ale zdawałem sobie sprawę, że tego kwiatka nie da się zerwać — wspominał po latach Banaś.
Piłkarz na brak powodzenia również nie mógł narzekać. Miał długie włosy, modne ubrania, dobry samochód. Wyróżniał się na tle szarej Polski lat 60. XX wieku. Nic więc dziwnego, że wiele kobiet nie mogło mu się oprzeć. Mimo tego Krystyna Loska pozostała wierna mężowi, a Banaś to uszanował.
Banaś i Loska dobrze się znali. Piłkarz i spikerka często się spotykali i tańczyli
Dopóki Krystyna Loska z mężem mieszkali na Śląsku, to często ich drogi przecinały się z Janem Banasiem. Piłkarz nie ukrywał, że gdy tylko miał okazję, to starał się być jak najbliżej spikerki. Obracali się w jednym środowisku — w końcu on był piłkarzem, a ona, żoną działacza sportowego. Spędzali więc wspólny czas na balach, przyjęciach czy najróżniejszych imprezach. Kiedy się spotykali, to nie tylko dużo rozmawiali, ale również tańczyli. Oboje byli bowiem świetni na parkiecie. Gdy Loska zaczęła robić ogólnopolską karierę, to przeniosła się do stolicy. Banaś natomiast wyjechał do USA, gdzie nie udało mu się znaleźć drugiej połówki.
Nie miałem szczęścia. Człowiek tak przebierał, aż został sam — podsumował swoje życie miłosne Jan Banaś w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia".