Trzy muzy Dawida Wolińskiego zrobiły show na wybiegu! Agnieszka Woźniak-Starak, Paulina Krupińska i Kasia Sokołowska… Aż ciężko zdecydować, która wyglądała piękniej!
19.04.2018 22:17, aktual.: 23.04.2018 16:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pokazy Dawida Wolińskiego zawsze niosą ze sobą dreszczyk emocji, przeczucie, że stanie się coś wyjątkowego. Nie inaczej było w Pałacu Przyjemności 19 kwietnia, podczas specjalnego pokazu najnowszej kolekcji projektanta. Na czerwonym dywanie zgromadziły się wszystkie warte uwagi nazwiska z polskiego show-biznesu, ale prawdziwa magia działa się na wybiegu!
Każdy projektant ma swoją muzę. Dawid, który nigdy nie ukrywał, że ma ogromny apetyt na życie, nie zamierzał poprzestać na jednej - właśnie dlatego na jego wybiegu pojawiły się aż trzy niezwykłe kobiety, które każdy z was na pewno kojarzy. Katarzyna Sokołowska, Agnieszka Woźniak-Starak i Paulina Krupińska zaprezentowały na sobie najpiękniejsze z kreacji, które Woliński przygotował na ten specjalny wieczór. Każda z nich inna, każda wyjątkowa, każda warta kilka sekund uwagi więcej niż wszystkie poprzednie.
Sokołowska miała na sobie białą sukienkę mini z bufiastym rękawem, która świetnie podkreśliła jej kształty, odsłoniła nogi, uszlachetniła sylwetkę. Wzorzysty materiał przyciągał wzrok na dłużej i na dobre zatrzymywał go przy oryginalnym fasonie.
Kreacja Pauliny była prostsza, mniej spektakularna, ale przez to uniwersalna, kompatybilna z jej codziennym stylem. Kombinezon w kolorze gorzkiej czekolady, pozbawiony rękawów, sprawdziłby się dokładnie tak samo dobrze na biznesowej kolacji jak na czerwonym dywanie. Zaznaczona talia jednocześnie eksponowała kobiece biodra i wydłużała sylwetkę, a odcień świetnie pasował do karnacji i włosów Krupińskiej.
Najbardziej widowiskowa suknia przypadła Woźniak-Starak. Tiulowe cudo z misternymi, srebrnymi aplikacjami to podręcznikowy wręcz przykład nowoczesnej księżniczki. Odważna, seksowna i prowokująca, ale nie wyuzdana. Dziewczęca, ale dojrzała, pasująca do kobiety świadomej swoich wdzięków i znającej swoją wartość. Wisienka na torcie.
Która podoba wam się najbardziej?