Królowa Camilla pozbawiona ogromnego majątku. Jak sfinansuje swoją działalność dla Korony? Co na to Karol?
Królowa Camilla, od momentu przejęcia władzy w kraju przez jej męża, także ma coraz więcej obowiązków. Właśnie się okazało, że nie może korzystać z tego samego sposobu finansowania, z którego korzystał małżonek Elżbiety II. To ogromne pieniądze!
17.07.2023 11:40
Królowa Camilla nie może korzystać z dawnego funduszu
Choć królowa nie ponosi bezpośrednich kosztów zamieszkania w pałacu i utrzymywania służby, a także służbowych podróży, to jednak koszty jej pracy na rzecz Korony są znaczne. Chodzi choćby o jej ubrania.
Poprzedni książę małżonek korzystał ze specjalnej renty, ustanowionej jeszcze w 1952 roku. Filip miał do niej prawo nawet wówczas, gdy oficjalnie przeszedł na emeryturę. Otrzymywał ją nawet pomimo zmiany finansowania rodziny królewskiej przez podatników.
Biorąc pod uwagę, że chodzi o 360 000 funtów rocznie, to przecież mała fortuna, której została pozbawiona królowa Camilla. Co się stało i co na to jej mąż, król Karol III?
Raport Narodowego Urzędu Kontroli, dotyczący finansów rodziny królewskiej potwierdził, że działania Camilli będzie zamiast tego pokrywać Suwerenny Grant i nie otrzyma ona osobnej płatności.
Królowa Camilla będzie rozliczana według nowych zasad
Stary sposób finansowania royalsów, w ramach którego zmarła królowa otrzymywała zapłatę i szereg dotacji od rządu na pokrycie wydatków urzędowych, ona sama zastąpiła w 2011 roku dotacją suwerenną, opartą na procentach zysków majątku koronnego. Jednak księcia Filipa wymieniono w ustawie z nazwiska, co oznaczało, że mimo wszystko mógł korzystać ze starych zasad.
Królowa Camilla może korzystać jedynie z jednego źródła finansowania, którym jest Grant Suwerenny. To oznacza, że królowa straciła niemałą fortunę. Co na to król? Czy zmieni prawo dla swojej ukochanej? Od jakiegoś czasu chodzą plotki, że Karol III chce się zapisać w historii jako ten, który raczej ogranicza rozrzutność Pałacu. Królowa Camilla została nawet zdecydowanie poproszona o zaprzestanie kupowania strojów online, by zaoszczędzić na ubraniach. To na pewno ograniczyło jej zapędy do wydawania publicznych pieniędzy.
Królowa na pewno nie ucieszyła się z tego faktu. Jak sądzicie?