Król Karol III ponownie w szpitalu. Ekspert ocenia sytuację i krytykuje Pałac Buckingham
Król Karol III w miniony czwartek trafił do szpitala. Monarcha został nagle hospitalizowany, co wywołało spekulacje na temat jego obecnego stanu zdrowia. I choć Pałac Buckingham uspokaja, to ekspert królewski ma zgoła inne zdanie.
Problemy zdrowotne króla Karola zaczęły się wraz z początkiem 2024 roku. Wtedy też Pałac Buckingham potwierdził, że u monarchy wykryto nowotwór. Co ciekawe władca już po dwóch miesiącach wrócił do pełnienia obowiązków. Od tego czasu regularnie pojawia się publicznie, a także pojawia się również w najdalszych zakątkach świata. W miniony czwartek jednak usiał odwołać swoje plany, bowiem niespodziewanie trafił do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gala Top Seriale 2025
Król Karol trafił do szpitala. Pałac uspokaja
Końcówka marca przyniosła nieoczekiwane wyzwania dla króla Karola III. Brytyjski monarcha musiał odwołać część swoich zobowiązań z powodu nagłej hospitalizacji. W czwartkowe popołudnie miał wziąć udział w kilku wydarzeniach w Birmingham, jednak z nagle trafił do szpitala. Według doniesień wizyta była krótka i jeszcze tego samego dnia monarcha mógł wrócić do Clarance House. Rzecznik pałacu szybko wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że hospitalizacja króla nie była niczym poważnym. Określił to jako "najmniejszą przeszkodę na drodze, która zmierza we właściwym kierunku".
Jego Królewska Mość ma wielką nadzieję, że uda się zmienić termin wizyty w odpowiednim czasie i składa najszczersze przeprosiny wszystkim, którzy tak ciężko pracowali, aby planowana wizyta była możliwa — czytamy w oświadczeniu Pałacu Buckingham.
Ekspert królewskich nie ma wątpliwości. Pałac próbuje umniejszyć powagę sytuacji
Król Karol III, mimo diagnozy raka w lutym zeszłego roku, wznowił obowiązki w kwietniu i uczestniczył w 372 wydarzeniach, z czego 43 poza granicami kraju. Ekspert ds. brytyjskiej rodziny królewskiej Richard Fitzwilliams, w rozmowie z GB News ocenił, że pałac próbuje umniejszyć powagę sytuacji. Według niego nie ma wątpliwości, że ciągła presja i zmęczenie mają wpływ na zdrowie króla. Ponadto podkreślił, że monarcha jest pracoholikiem, co wymaga ostrożności ze strony lekarzy.
Nie ma co do tego wątpliwości [że Pałac umniejsza wizycie króla w szpitalu], ponieważ przedstawia to jako swego rodzaju usterkę na drodze, która do tej pory była dość pozytywna. (...) Jak wiemy, rak został zdiagnozowany u króla w lutym zeszłego roku, a on wznowił publiczne obowiązki w kwietniu. W ciągu całego roku zaliczył 372 wydarzenia (...), 43 z nich odbywały się poza granicami kraju, a w tym czasie jego leczenie zostało zapauzowane — wyraził niepokój Fitzwilliams.