Zakonnice z Jordanowa zamieniły życie Kory w piekło. Sipowicz upublicznił fakty, które wywołują efekt gęsiej skórki
Dziennikarze Wirtualnej Polski przyjrzeli się bliżej działalności kontrowersyjnego DPS-u w Jordanowie, czego efektem jest reportaż na temat jego funkcjonowania. Rzekomo pracujące w nim zakonnice miały wyzywać, bić i zamykać w klatkach nieletnich wychowanków. Sprawa jest obecnie wyjaśniana przez Prokuraturę Rejonową w Suchej Beskidzkiej.
14.06.2022 | aktual.: 14.06.2022 18:48
Już od dawna było wiadomo, że jedną z wychowanek ośrodka (wówczas pełnił on funkcję domu dziecka, jednak również wtedy był prowadzony przez zakonnice) była Kora Jackowska, legenda polskiego rocka, która odeszła od nas kilka lat temu. Jej mąż, Kamil Sipowicz, wyjawił, czego doświadczyła podczas kilkuletniego pobytu w Jordanowie.
Kora przeżyła piekło w Jordanowie. Co tam się działo?
Sipowicz opowiedział o tym w rozmowie z Faktem.
Dzieci przebywające w ośrodku były zastraszane, bite, poniżane, musiały spać w obsikanych prześcieradłach, a nawet były smarowane fekaliami.
Sipowicz wskazał, że w wielu przypadkach bicie i poniżanie w dzieciństwie prowadzi do wypaczenia osobowości, czego przykładem są paranoiczni i pozbawieni skrupułów moralnych dyktatorzy, pokroju Adolfa Hitlera, Józefa Stalina i Władimira Putina.
Jak dodał, gdy Kora jeszcze żyła, pojechał z nią do DPS-u i już wtedy uznali, że niewiele zmieniło się od czasów, kiedy artystka w nim przebywała. Zdaniem męża Jackowskiej, winę za dramat dzieci ponosi bezpośrednio instytucja Kościoła katolickiego.
Dajcie znać w sekcji komentarzy, co myślicie na temat skandalu wokół DPS-u.