Kinga Korta urodziła po 50. Teraz pokazała twarz synka. Greyson to wykapany tata
Każdy, kto oglądał reality-show TVN Żony Hollywood, doskonale pamięta przebojową Kingę Kortę. Bizneswoman zaskarbiła sobie sympatię setek widzów, którzy bacznie śledzą jej poczynania w serwisie społecznościowym. Kobieta nie szczędzi relacji ze swojego życia prywatnego.
Korta w czerwcu 2018 roku urodziła wymarzonego syna. Jej ciąża od początku była jedną z najbardziej wyróżniających się w polskim show-biznesie. Wszystko za sprawą wieku. Kinga zdecydowała się zostać mamą po pięćdziesiątce. W tym celu skorzystała z zapłodnienia pozaustrojowego.
Rodziłam przez cesarskie cięcie, ponieważ mój synek wcale na ten świat się nie spieszył. Poród również był wywoływany przez cukrzycę ciążową. Lekarz nie chciał, żebym przenosiła ciążę. W ostatniej chwili zasugerował cesarskie cięcie, martwiąc się o zdrowie i bezpieczeństwo moje oraz dziecka – wyznała w rozmowie z "Galą".
Żona Hollywood otwarcie przyznaje, że Amerykanie mają inny stosunek do późnego macierzyństwa niż Polacy:
To jest bardzo normalne, tam nikt nie zwraca na to uwagi. Nie spotyka się to z krytyką, nikt nie zarzuca ci tego egoizmu, o który tak posądzano mnie w Polsce. Wiele kobiet decyduje się na ciążę w późnym wieku i są przeszczęśliwe, mają zdrowe dzieci. Każda mama ma prawo do szczęścia! – wyznała
Kinga Korta pokazała syna. Greyson to cały Chet
Posiadanie dziecka wpłynęło na system wartości Kingi, która obecnie stara się poświęcać mu każdą chwilę. Dla Greysona jest gotowa zrezygnować ze swoich ulubionych zakupów, wakacji czy spotkań z koleżankami. Dziecko stawia na pierwszym miejscu. Co jakiś czas słodkiego bobaska pokazuje światu.
Na najnowszym zdjęciu możemy zobaczyć, jak Korta z mężem odpoczywają na plaży. Oczywiście towarzyszy im niespełna dwuletni synek. Na pierwszy rzut oka widać, że chłopiec urodę odziedziczył głównie po ojcu. Podobnie jak Chet ma nadające mu uroku azjatyckie rysy twarzy.
Dzień na plaży w duchu świąt – napisała Kinga.
W komentarzach nie brakuje komplementów pod adresem całej rodziny. Wszyscy zachwycają się przede wszystkim Greysonem, który rośnie jak na drożdżach. W galerii przypominamy zdjęcia Kingi z okresu ciąży. Nie brakowało odważnych ujęć.