Kasia Cichopek "rozbija" firmę Marcina Hakiela? Mamy oficjalny komentarz. Kulisy są ciekawsze niż doniesienia tabloidu
Kasia Cichopek i Marcin Hakiel poznali się w Tańcu z Gwiazdami. Tam szybko między nimi zaiskrzyło. Para sformalizowała związek i była zgodnym małżeństwem przez 14 lat. Niestety kilka tygodni temu zakochani się rozstali. Media szybko ustaliły, że byli partnerzy mieli dogadać się co do podziału wspólnie zgromadzonego majątku, a także opieki nad dziećmi. 13-letni Adam i 8-letnia Helena jeden tydzień mają spędzać z tatą, a kolejny z mamą.
06.06.2022 | aktual.: 06.06.2022 16:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kilka dni temu nowe rewelacje w sprawie rozwodu znanej pary podał Super Express. Dziennik sugerował, że gwiazda M jak miłość chce zmiany notarialnie podpisanych ustaleń związanych z podziałem majątku, a w tym celu wymieniła nawet prawnika.
Rewelacje SE zdecydował się zweryfikować Fakt. Dziennikarze pisma skontaktowali się z PR menadżerką Cichopek, Aldoną Wleklak, która zdementowała plotki ostrym oświadczeniem:
Kasia Cichopek "rozbija" firmę Marcina Hakiela?
Super Express opublikował dziś kolejny tekst na temat rzekomej walki Kasi i Marcina. Tym razem dziennikarze odwołali się do sprawy firmy Hakiela, Akademii Tańca, Hat Hakiel, która zajmowała się również działalnością aktorki:
W dalszej części tekstu jego autorzy zasugerowali, że Cichopek, która już założyła własną firmę, osłabia (w tytule napisano wręcz o "rozbijaniu") wpływy przedsiębiorstwa swojego byłego partnera (a zarazem menadżera), co jest wstępem do walki o finanse.
Tylko u nas: Kulisy podziału majątku Cichopek i Hakiela
Przywołana już Aldona Wleklak, menadżerka Kasi, w przesłanym nam oświadczeniu zaprzeczyła, aby doniesienia Super Expressu były prawdziwe.
Jeszcze więcej szczegółów ujawniła nam osoba z bliskiego otoczenia aktorki:
Dla Cichopek najważniejsza jest rodzina, a dopiero potem kwestie finansowe. Plusem dla całej sytuacji jest intercyza, jaką para podpisała, decydując się na wspólne życie:
Kasia zadbała o komfort Marcina, przekazując mu po rozstaniu połowę imponującego apartamentu na warszawskiej Sadybie:
Dla prezenterki TVP najważniejsze są dobro i spokój dzieci. Z myślą o nich wynajęła mieszkanie, które znajduje się w niedalekiej odległości od dawnego miejsca zamieszkania:
Poza tym dość logiczne wydaje się, że Kasia nie musi "rozbijać" firmy męża, bo przecież w chwili rozstania, przestał on być jej menadżerem, a tym samym pieniądze za jej kontrakty przestały wpływać na jego konto. Co myślicie na temat tej sprawy?
Przypomnijmy, co Kasia mówiła o rozstaniu z Marcinem w rozmowie z Jastrząb Post: