Karolina Malinowska bez ogródek o treningu z Ewą Chodakowską
Z zemsty wysłała Ewie i jej mężowi...
Magda Guss-Gasińska
Po wejściu do hali czuło się wspaniałą energię. Mnóstwo nieznających się dziewczyn, uśmiechających się do siebie życzliwie, wymieniających po kilka zdań i życzących sobie „powodzenia”. Tak niewiele, a tak wiele. Ponieważ ilość miejsca do ćwiczeń, była odwrotnie proporcjonalna do naszej determinacji ich wykonania Ewa poprosiła o schowanie mat… Już wiedziałam, że nie będzie dobrze - opisuje Malinowska na swoim blogu.
I stało się. Ewa dała wycisk każdej uczestniczce. Karolina Malinowska nie miała taryfy ulgowej. Ewa pilnowała żeby każde ćwiczenie było wykonane prawidłowo. Morderczy trening trwał kilka godzin bez odpoczynku. Dziś Karolina się zemściła:
Posłałam jej i Lefterisowi pyszną bezę z truskawkami by Mateusz Gessler. Wiecie….by im endorfiny nie opadły! - napisała Karolina na swoim blogu.
Ewa zje słodką bezę, czy tylko przełknie ślinę?
Czyżby to TE bezy od Malinowskiej? Ewa Chodakowska chyba jednak skusiła się na deser.