Karol nie widział się z wnukami od ponad 2 lat. Meghan trzyma je na dystans od dziadka?
Według brytyjskiej prasy Meghan Markle nie jest wcale zadowolona z prób pogodzenia Harry'ego z resztą rodziny, a zwłaszcza bratem i ojcem. Ekspertka Wioletta Wilk-Turska stwierdziła, że żona księcia może wykorzystać swoje dzieci do osiągnięcia celu.
15.11.2024 20:28
Król Karol III od ponad dwóch lat nie miał okazji spotkać się z wnukami, dziećmi księcia Harry'ego i Meghan Markle. Ostatni raz widział je podczas diamentowego jubileuszu Elżbiety II w czerwcu 2022 r. Jak podkreśla Wioletta Wilk-Turska, ekspertka od rodziny królewskiej, dla króla, który jest osobą bardzo rodzinną, to ogromny cios.
Nie jest tajemnicą to, że król bardzo przeżywa fakt, że w zasadzie nie zna swoich wnuków od strony Harry'ego. Dzieci Harry'ego nie widział od dwóch lat. Kiedy dzieci są tak małe i się rozwijają, to trudno się dziwić, bo dwa lata to jest szmat czasu. Wtedy były zupełnie inne, a dziś król nie widzi, jak się rozwijają, nie znają swojego dziadka. Dla kogoś takiego jak Karol, który jest człowiekiem bardzo rodzinnym, jest to osobisty dramat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Król Karol tęskni za wnukami. Meghan może je wykorzystać jako atut?
Meghan Markle, według doniesień The Sun, nie jest zadowolona z prób pogodzenia księcia Harry'ego z księciem Williamem, które podejmuje księżna Kate. Ekspertka uważa, że kobieta może wykorzystać swoje dzieci na swoją korzyść - wszystko przez to, by nie musieć układać życia na nowo w Wielkiej Brytanii, gdzie jest ciągle krytykowana.
Słów krytyki nie szczędziła Markle też Wilk-Turska, która uważa, że Meghan taka niepewna sytuacja jest na rękę:
Czy Kate może do tego [pogodzenia - przyp. red.] doprowadzić? Cóż, nie zapominajmy, że jest Meghan. Nie wiem, czy świadomie, czy nieświadomie, ale jest to kobieta, która zrobiła bardzo dużo złego dla tej rodziny. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że to jest zawodniczka, która od dawna gra na siebie i próbuje się wspinać po drabinie społecznej. Teraz ma potężny atut w postaci dwójki dzieci i niewątpliwie tym atutem może się posługiwać — przyznaje.
Nowy prezydent USA, Donald Trump, nie jest przychylny Harry'emu, co może wpłynąć na przyszłość pary w Stanach Zjednoczonych. Wilk-Turska sugeruje, że Harry i Meghan mogą rozważać powrót do Wielkiej Brytanii:
Nowy prezydent niewątpliwie nie lubi Harry'ego. Donald Trump wielokrotnie mówił o tym, że nie podoba mu się to, w jaki sposób Harry potraktował swoją babcię-królową, wobec której prezydent-elekt ma bardzo dużo o szacunku. Więc to może być taka zupełnie dodatkowa sytuacja, która spowodowałaby to, że rodzinie Harry'ego i Meghan te warunki amerykańskie mogłyby się pogorszyć.
Ekspertka podsumowała, że w takim wypadku Meghan najprawdopodobniej musiałaby się "usunąć w cień", by uniknąć wszechobecnej krytyki w Wielkiej Brytanii. To jej zdaniem mogłoby być trudne dla Markle, która lubi być w centrum uwagi.