Karol III musi się trzymać z dala od rodziny nawet w Wielkanoc. Co z Kate?
Król Karol III wraz z małżonką, królową Camillą, udadzą się na nabożeństwo do kaplicy księcia Jerzego w Windsorze. Jednak nie usiądą wraz z resztą rodziny, a wszystko przez nowotwór, na który choruje monarcha. Czy pojawi się tam się księżna Kate?
Karol III usiądzie z dala od rodziny podczas nabożeństwa 
Karol III choruje na nowotwór, który zdiagnozowano u niego po zabiegu korekcji przerostu prostaty. Pałac nie podał do publicznej wiadomości, z jaką dokładnie chorobą boryka się monarcha. Choć król poddaje się leczeniu, od czasu do czasu pojawia się podczas oficjalnych uroczystości i spotkań, co daje fanom rodziny królewskiej nadzieję, że czuje się coraz lepiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Senkara o zaginięciu księżnej Kate. "Zdrowie zawsze było tematem tabu w rodzinie królewskiej"
Karol III pojawi się na nabożeństwie wielkanocnym
Król był wielkim nieobecnym podczas nabożeństwa w Wielki Czwartek, gdy zwyczajowo monarcha rozdaje złote monety seniorom. Zastąpiła go w tym królowa Camilla, która na czas leczenia męża przejęła dużą część jego obowiązków.
Ogłoszono jednak, że Karol III pojawi się na wielkanocnym nabożeństwie w Windsorze, co może oznaczać, że monarcha ma się coraz lepiej, a leczenie przynosi skutki. Źródło "The Telegraph" przekazało jednak, że ze względu na stan zdrowia, para królewska usiądzie w kaplicy z dala od reszty rodziny, by nie narażać nadwątlonego stanu zdrowia Karola.
Król pojawi się na nabożeństwie. Co z księżną Kate?
Co roku cała rodzina królewska udawała się wspólnie na wielkanocne nabożeństwo. W tym roku wszystko będzie wyglądać inaczej. Nie będzie na nim oczywiście księcia Harry'ego i jego żony, Meghan Markle, którzy ten czas spędzą w USA.
Nie potwierdzono jeszcze obecności pozostałych royalsów, ale mówi się o tym, że książę William, księżna Kate, a także ich dzieci, nie zamierzają pojawić się podczas wielkanocnego poranka na mszy. Prawdopodobnie spędzą ten czas razem z dala od reszty rodziny, a także wycelowanych w nich aparatów. Zrywają też z inną tradycją królewską.
