TYLKO U NAS! Karol III abdykuje i przekaże koronę synowi? Jednoznaczne zdanie ekspertki
Wieść o wykryciu nowotworu w organizmie króla Karola III obiegła świat i zrobiła zamieszanie w mediach. O przyszłości brytyjskiego tronu krąży mnóstwo plotek. Niektórzy biorą pod uwagę nawet abdykację monarchy. Zapytaliśmy ekspertkę zajmującą się tematami rodziny królewskiej o opinię.
07.02.2024 | aktual.: 07.02.2024 13:07
Wieść o nowotworze wykrytym w organizmie króla Karola III wywróciła światowe media do góry nogami. Oczy wszystkich natychmiast skierowały się ku pałacowi Buckingham. Na spotkanie z ojcem przyleciał nawet skłócony z rodziną książę Harry, co wcześniej wydawało się wręcz niemożliwe.
Z miejsca pojawiło się mnóstwo plotek na temat przyszłości brytyjskiego tronu. Niektórzy zaczęli brać nawet pod uwagę prawdopodobieństwo abdykacji monarchy i przekazanie korony synowi. Ile jest w tym prawdy?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspertka zdecydowanie o możliwej abdykacji Karola III
Aby uzyskać rzetelną odpowiedź w tym zakresie, zapytaliśmy Wiolettę Wilk-Turską, ekspertkę z zakresu rodziny królewskiej i autorkę książki Korona. Fenomen najpotężniejszej monarchii. Wytłumaczyła nam, z czym wiązałaby się faktyczna abdykacja króla.
Abdykacja to słowo, które ma bardzo pejoratywne znaczenie. To jest pewnego rodzaju poddanie się, coś negatywnego. Tu nie chodzi o to, że król przejdzie na emeryturę. Król w Anglii to jest władca koronowany, niedawno byliśmy świadkami tego wydarzenia. To nie jest nic podobnego do urzędu premiera lub prezydenta, on stał się królem "namaszczonym przez Boga" - wyjaśniła.
Będąc koronowanym, Karol III przyjął na siebie święty obowiązek. Dlatego też nie może przestać być utożsamiany ze swoim stanowiskiem.
On nie może przestać być królem. To tak jakby kazać przestać mu być człowiekiem. To jest ze sobą nierozerwalnie związane. Brytyjczycy zdają sobie z tego sprawę i rzadziej mówi się o abdykacji niż w przypadku Elżbiety II, kiedy była coraz starsza.
ZOBACZ TEŻ: Nowe wieści o nowotworze Karola III. Lekarze króla są jednogłośni co do jego przyszłości
Abdykacja ma negatywne konotacje historyczne
W historii brytyjskiego dworu miały miejsce takie sytuacje, w żadnym wypadku jednak nie wywołują one pozytywnych skojarzeń. Wilk-Turska przywołała jeden konkretny przykład.
Dla rodziny królewskiej abdykacja kojarzy się z rokiem 1936 i haniebnym czynem stryja królowej Elżbiety II, króla Edwarda VIII. Postanowił, że woli poślubić ukochaną kobietę niż być dalej królem. Był to bardzo zły wybór, o czym dowiedzieliśmy się dopiero po latach - powiedziała.
Z racji na to, że abdykacja byłaby bardzo wyniszczająca dla wizerunku monarchii, nie może sobie ona na to pozwolić. Z tego też powodu rezygnacja z władzy Karola III z całą pewnością nie wchodzi w grę.