Justyna Gradek zaprezentowała poświąteczną formę. Czy ona w ogóle coś jadła?!
Justyna Gradek jest modelką, którą wierni fani porównują do Amerykanki Kim Kardashian. Polka nie ukrywa, że taki wygląd nie byłby w pełni możliwy, gdyby nie zabiegi medycyny estetycznej. Co dokładnie zmieniła w wyglądzie? Opowiedziała o tym Pomponikowi.
Zrobiłam sobie BBL, czyli transplantację tłuszczu do pośladków. Zrobiłam sobie biust, no i poprawiłam nos. Usta delikatnie – wyliczyła. Policzki – nie. To naprawdę spory wydatek.
O Justynie zrobiło się głośno w plotkarskich mediach za sprawą związków z milionerami. Spotykała się z niemieckim projektantem Philippem Pleinem i rumuńskim biznesmenem Alexem Bodim. Gradek nie wyobraża sobie za to, żeby umawiać się z kimś biedniejszym od siebie.
Mam postawioną bardzo wysoko poprzeczkę. Facet musi mieć charyzmę, musi mieć to coś i przede wszystkim musi być obrotny. Ja lubię kiedy facet ma łeb na karku, ma kilka biznesów i jest logistycznie dobrze poukładany. (...) Nie mogłabym być z biedną osobą. Ja zawsze jestem szczera, nie owijam w bawełnę, mówię to, co myślę. Nie będę udawała kogoś kim nie jestem i udawała, że będę z osobą, która zarabia mniej ode mnie. Byłam w takim związku i wiadomo – nie wyszło – powiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Justyna Gradek prezentuje poświąteczną formę
27 grudnia, zaraz po Bożym Narodzeniu, Justyna pochwaliła się na Instagramie swoją poświąteczną formą. Wigilijna uczta i późniejsze świętowanie zupełnie nie miało na nią wpływu. Modelka niezmiennie imponuje idealnie płaskim brzuchem, o czym przekonacie się w poniższej galerii.