Justin Bieber zszokował fanów. Nikt nie wiedział o jego krytycznym uzależnieniu: "Mogłem umrzeć w każdej chwili"
Przez 5 lat Justin Bieber ukrywał swoje problemy. W końcu wyznał wszystko w swoim serialu dokumentalnym na YouTube. Jak się okazuje już w wieku 13 lat zaczął palić marihuanę. Odcinek nagrywany był w rodzinnym mieście piosenkarza w Stratford w Ontario. Justin odwiedza mieszkanie, w którym mieszkał, będąc dzieckiem. To dla niego ciężkie przeżycie, gdyż to właśnie w tym miejscu po raz pierwszy miał styczność z marihuaną.
04.02.2020 | aktual.: 04.02.2020 21:08
Później zaczęły się poważniejsze używki – narkotyki, a także tabletki. Przyznał się nawet do zażywania MDMA, grzybów halucynogennych i leków na kaszel. Wszystkie używki zażywał po to, aby się relaksować.
Dlaczego Justin Bieber zażywał narkotyki ?
Gwiazdor potwierdził, że próbował narkotyków. Jednak ma na to, jego zdaniem, dobre wytłumaczenie. Wszystko to było przez rosnącą popularność piosenkarza i ciągłą obecność w mediach. Na szczęście, wie o tym, że zrobił źle, o czym niejednokrotnie mówił.
Justin Bieber ma żal do rodziców, że nie nauczyli go odpowiedzialności i gry zespołowej. Podkreśla, że w domu nie czuł się bezpiecznie. Dopiero przy żonie, Hailey, odzyskał chęć do życia. Zawdzięcza jej naprawdę wiele. To ona wyciągnęła go z depresji. Młody piosenkarz musi dobierać starannie ludzi, którzy z nimi współpracują, gdyż nieraz chcieli go wykorzystać.