Joe Biden polubił profil gwiazdy, a ta poprosiła, by przestał ją obserwować. Długo nie czekała na odpowiedź
Joe Biden 20 stycznia został oficjalnie ogłoszony 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Polityk o najwyższy urząd w państwie walczył z Donaldem Trumpem, który ubiegał się o reelekcję. Już podczas kampanii był mocno wspierany przez największe gwiazdy. Swoje poparcie dla niego wyraziły głośno między innymi Jennifer Aniston, Jennifer Lopez, a także Lady Gaga. Wymienione wokalistki uczestniczyły w uroczystości zaprzysiężenia, którą uświetniły swoimi występami.
24.02.2021 | aktual.: 24.02.2021 16:49
Joe Biden tuż po złożeniu przysięgi natychmiast zabrał się do pracy. Ruszył do Gabinetu Owalnego, gdzie na biurku czekał na niego stos dokumentów. Zdjęcia z momentu, gdy po raz pierwszy zasiadł przy słynnym stole w Białym Domu, błyskawicznie obiegły wszystkie media.
Jednym z obowiązków współczesnego prezydenta jest udzielanie się w social mediach. Joe tuż po zaprzysiężeniu otrzymał dostęp do oficjalnego konta na Twitterze, które można znaleźć pod nazwą @POTUS (skrót od President of the United States). Zgodnie z polityką administratorów profilu, wszystkie posty jego poprzednika zostały zarchiwizowane i obecnie nie są dostępne na kanale sygnowanym nazwiskiem Bidena.
Kogo Joe Biden przestał obserwować na Twitterze?
Po zalogowaniu się w social mediach Joe Biden zaczął obserwować swoich bliskich i współpracowników. Pierwszą gwiazdą, której profil polubił była Chrissy Teigen. Nie bez powodu – żona Johna Legenda jako jedna z nielicznych gwiazd publicznie od początku krytykowała działalność polityczną Donlada Trumpa pod jego postami, za co w efekcie została zablokowana.
Tym bardziej Chrissy zaskoczyła swoich obserwatorów, gdy we wtorek sama oficjalnie poprosiła Joe Bidena, by przestał ją obserwować. Wszystko wyjaśniła w social mediach:
Chrissy w dalszym ciągu chciałaby zachować swobodę swoich publikacji, a od kiedy jej poczynania oficjalnie śledzi głowa państwa nie czuje się wystarczająco swobodnie w tym, co i w jakiej formie przekazuje fanom.
Na spełnienie życzenia Chrissy długo nie musiała czekać. Odpowiedź Joe (albo raczej jednego z jego współpracowników) była niemal błyskawiczna. Od razu "odlajkował" konto Teigen, która odetchnęła z ulgą i o wszystkim poinformowała swoich sympatyków. Dodała screeny z Twittera, na których widać, że konto @POTUS już jej nie śledzi.
Miejmy nadzieję, że teraz gwiazda będzie mogła cieszyć się wolnością słowa, która jest dla niej bardzo ważna.