Oświadczenie Joanny Moro po nieudanym występie: „Przyszedł czas, żeby przekazać kilka słów”. Co poszło nie tak?
Joanna Moro jest jedną z najpopularniejszych gwiazd Telewizji Polskiej. Olbrzymią sławę przyniosła jej rola Anny German w serialu opowiadającym o losach utalentowanej piosenkarki. Krótko po tym zaczęły napływać do niej kolejne zawodowe propozycje, które umocniły jej pozycję w branży. Od tamtego momentu nie może narzekać na brak pracy.
01.09.2021 | aktual.: 02.09.2021 11:23
Z uwagi na to, że jest również utalentowana wokalnie, często pojawia się w programach rozrywkowych. W ostatnią niedzielę sierpnia wraz z innymi artystami wystąpiła podczas ostatniego koncertu tegorocznej Wakacyjnej Trasy Dwójki. Na scenie wykonała utwór La Plage De Saint Tropez grupy Army of Lovers. Okazało się, iż "zaśpiewała" z playbacku, jednak podczas emisji powtórek pokazano oryginalne nagranie, które zarejestrował mikrofon. Niestety wokalne popisy gwiazdy były dalekie od ideału. Krótko po tym została okrzyknięta kolejną Mandaryną.
Joanna Moro skomentowała swój występ podczas Wakacyjnej Trasy Dwójki
Występ Joanny rozpętał w sieci prawdziwą burzę. Internauci pod nagraniem, na którym możemy usłyszeć, jak wykonała utwór bez playbacku, nie zostawili na niej suchej nitki. W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy ze słowami krytyki. Wielu widzów dało wyraz swojemu niezadowoleniu pod zdjęciami, jakie gwiazda publikuje w social mediach. Ostatecznie Moro ograniczyła możliwość komentowania zamieszczanych przez siebie postów.
Oświadczenie w tej sprawie jako pierwsza wydała Telewizja Polska, która wyjaśniła, iż fałszowanie nie należało do gwiazdy, a do tancerki, która symulowała śpiewanie w chórkach.
Te tłumaczenia okazały się jednak niewystarczające. Po kilku dniach głos w tej sprawie postanowiła zabrać sama zainteresowana. Moro opublikowała na Instagramie oświadczenie, w którym komentuje zaistniałą sytuację.
W dalszej części swojej wypowiedzi zaznaczyła, że dla niej, jak i dla ekipy odpowiedzialnej za organizację i przebieg wydarzenia, najważniejsze było to, aby wszyscy dobrze się bawili i w jej ocenie, udało im się to osiągnąć.
Przyznała, że faktycznie popełniono błąd, jednak nie powinien on wywołać takiego szumu, ponieważ nikt nie jest nieomylny:
Gwiazda nie ukrywa, że jest jej przykro, ponieważ w ostatnich dniach spadła na nią ogromna fala krytyki. Zachęciła więc osoby, które były jej nieprzychylne do tego, by skierowały swoją uwagę na rzeczy ważniejsze:
Pod wpisem nie brakuje komentarzy od osób, które okazały Moro swoje wsparcie. Wśród nich znalazł się Misiek Koterski.
Wierzymy, że komentarz Joanny uciszy dyskusję na temat wpadki podczas Wakacyjnej Trasy Dwójki. Poniżej przypominamy występ gwiazd w wersji oficjalnie promowanej przez TVP.